Zakupasy wczoraj były
Dwie tuje szmaragd na wymianę za te, co zbrązowiały.
Dwa spore bukszpany na podokienną, na towarzystwo dla rodka. Rewolucja na podokiennej się szykuje. Wczoraj wyleciała już wielka, stara kostrzewa i inne nędzne kwiatuszki. Muszę jeszcze przesadzić z tamtąd 4 trzcinniki overdam i jakiś krzaczek nn. co tam jest.
Są też dzwonki i czosnek jakiś taki, co dopiero teraz kwitnie.
Wszystko musi wylecieć, tylko jakiś roządny przechowalnik muszę im znaleźć. Może w dole ogrodu, zamiast tej ekspandującej mozgi overdamy dam...?
Jak już wyjdę na dwór, to obfocę podokienną i liczę na mózgów burzę
No i nabyłam jeszcze ładne kffiottki na taras. Choć taki róż na maksa do końca mi nie leży, więc kapusta pewnie wyleci gdzie indziej. ALbo ten wrzosik.
Dlasze zakupy były nawozowo-techniczne. Nawozy jesienne do trawnika i iglaków. Płyn na glony tarasowe. Łapki na myszy, ukorzeniacze, płyn na dwuliścienne i takietam...