A mi się wydaje, że jak mocno wyczeszesz cieniutkimi grabiami, jak kępa dostanie powietrza, to jeszcze będziesz się nimi cieszyć. Ja bym nie usuwała ale mocno oczyściła.
Twój/mężowski trawnik "żyleta"
Carexy biedulki. Ja swoje dopiero w ten weekend cięłam. I ciut dłużej. Nie chcę cię dobijać ale są zieloniutkie
Asiula, niektóre moje ID z poletka pod niwakiem też mają suche albo takie podgniłe środki. Co prawda jeszcze ich nie wycięłam, bo z braku czasu chciałam tak jak Ty zrobić to kosiarką ale szczeniory mi rozpłaszczyły kępy i muszę wycinać ręcznie. Ja po prostu wyskubuję to co suche/podgniłe. Nawet jak jakieś kępy wypadną to odrosty od pozostałych szybko uzupełnią wyrwy.
Ale na zdjęciu widać poszarpane końcówki - myślę, że nóż w kosiarce nie był wystarczająco ostry.
Dziewczyny muszę je lepiej oblookać.
Poli mówi że jej to na. grzyba. wygląda…
W każdym razie ta zima fajna nie była dla moich. trawek.
O stipy. też się martwię.
Dawno w Toruniu nie było takiej zimy, chyba najczęściej u nas padał śnieg… wprost miałam dość.
Liczyłam na to, że śnieg pomoże bo okryje.
A tu takie coś. no nic… trzeba czyścić
Moim zdaniem kosiarka, końcówki są mocno postrzępione i suche a niżej widać zielone. Zauważyłam że turzyce wymagają bardzo ostrego narzędzia do cięcia.
Odbiją, raczej nie są za nisko przycięte.
U mnie te co przegniły to wylazły bez obcinania.