Zaglądam do Ciebie a tu taka straszna wiadomość. Biedna rodzina Dobrze, że wam nic się nie stało.

Widzę, że wykopki robisz, kibicuję, takie odkamienianie to najgorsza robota, wiem coś o tym...Potem już z górki.

Witaj Asiu ,

( Kolejna już Asia - Te Asie to super ogrodniczki )

Przyznaje się , że przejrzałam początek i cały wrzesień przeczytałam ( ale wrócę do zaległości )

Widzę ,że nie tylko nas łączy województwo , hortensje ale również pędraki

A co do podpisu - to już chyba nie Ogród w remoncie - jest taki śliczny

Ale gladziutko czyściutko Różanka będzie jak się patrzy Też szykuję rabatę pod nową różankę a raczej nie szykuję bo róże z gołym korzenie lubią jałową ziemię, tylko na spód dołka daje troszkę obornika i przysypuję warstwą ziemi.

Ja chyba zbyt wolno pracuje w ogrodzie ,
U Ciebie to widać różnicę jak za pomocą zaczarowanej różczki
Pięknie masz

A serio to każdy ma swój rytm, nie ma co się spinać. Ogród nie zając i nie ucieknie, i powinien dawać przyjemność a nie frustrację.

Ech, nie udało mi się jednak dziś zrobić wszystkiego co chciałam. Kompost mnie pokonał. Nie wiedziałam, że róże tak lubią. Ciągle się człowiek czegoś uczy. No ale ja w sumie jak dotąd nie różana byłam więc czuję się rozgrzeszona

Ja byłam pewna kiedyś, że róże na start potrzebują żyznej bogatej gleby a tu jest odwrotnie, potem jak już puszczą korzeń w następnym roku po posadzenie trzeba je nawieźć obornikiem i kompostem ale na start tylko na dno tak żeby korzenie nie miały kontaktu.