Długo mnie u ciebie nie było. Oglądam zdjęcia i wyjść ze zdziwienia nie mogę. Odwaliłaś kawał roboty. Efekt powala, wow, super. Idę jeszcze pooglądać fajne widoczki .
Ja rzadko plewię, bo rabaty zarosły tak mocno, że nic juz się nie wciśnie, nawet chwasty Jedynie na froncie, na wjazdowej miejsca jeszcze trochę jest, szczególnie między rodkami i tam pielę częściej.
Zobaczę jak u mnie werbena będzie się siała, na razie mało jej więc pod kontrolą, większy problem mam z siewkami naparstnicy i fiołków ogrodowych, których mam sryliard Rosną niekontrolowanie i wyrywam już dorosłe osobniki tylko tam gdzie mi ewidentnie przeszkadzają ale ta rabata ma bardzo swobodny styl, w środkowej części łąkowy, więc na razie jest ok.
Ten rok sprzyja dereniom, sporo deszczu a one to lubią. Zobaczymy jak u mnie będzie z glediczią. Myślę, że drzewa potrzebują czasu by się dobrze zakorzenić. Długo masz swoją?
Renia, miło, że zajrzałaś. Coś mało Cię na forum. Czasem jak wracam do zdjęć sprzed zmian sama nie wierzę, że tak się ten mój ogród zmienił. Narobić się narobiłam ale co tam. Nie żałuję choć zaczynając nie my#lałam, że to aż takie zmiany będą
No widzisz a u mnie naparstnica tak sobie. Fiołki miałam i też potwornie się siały. Na domiar złego np w kostce. Jeszcze nie raz znajdę jakiś ale tępię od razu
Rondo Moni# zarosło, że nogi nie postawisz. Nie wiem czy nie czeka mnie przerzedzanie hakone a wydawało mi się, że sadziłam w sporych odległościach bo co ok 90 cm.
Lubię te dereniowe poduchy i będę jeszcze powtarzać. Wielkich krzaczor ów nie chcę i fajnie, że można je tak ograniczać