Ach, te Twoje przestrzenie.
Jedna rabata to prawie połowa niejednego ogrodu.
A jak tam rodki?
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Anuś na zdjęciach bałaganu nie widać. Tulipanki nikną na tych rabatach, mus mieć ich duuużo więcej, pewnie w tysiącach. Chyba w tym roku kupię cebulek tulipanowych na rondo jeszcze. Właśnie myślę jakie pasowały by do szafirków, które teraz tam też kwitną. Odpozdrawiam i zaraz muszę zajrzeć do Ciebie na tulipanki
Rodki czekają na tę tworzoną rabatę. Pogoda mocno opóźnia mnie w pracach, biegam coś kopnąć między deszczami
Te wielkie rabaty to i wielkie wyzwanie. Obsadzić je to jakaś masakra. Ile by się nie posadziło, wszystko ginie na tych metrach.
Asiu, ja już zapomniałam jaka wielką masz tą rabatę. Pamiętam jak ja w zeszłym roku planowałaś a teraz czas na sadzenie. Ile sztuk rodków tam posadzisz?
Piękna wiosna u Ciebie, te tulipany wcale nie giną na rabatach, widać je aczkolwiek wiadomo, że tulipanów nigdy za wiele Ja tez planuje jesienią obkupić się w grube setki cebul.