Pierwszy pin to ułuda - ładny na obrazku i przez pierwsze 5 lat. Potem proporcje się rozjadą i formy zmienią tak bardzo, że okaże się ten pin być ślepym zaułkiem Porzuć mrzonki i patrz realnie jak będzie wyglądać przyszłość.
A rzeczywistość jest taka, że obecne krzaczory należące do pewnej firmy mogą w jeden dzień być sprzedane i wykarczowane. Co tam stanie? Któż to wie - może dom mieszkalny, albo weselny...
Na razie mamy zapożyczoną zieleń, którą proponuję odciąć żywopłotem w mocnej geometrycznej formie. Czyli strzyc...
Kilka inspiracji dla zobrazowania przyszłosci
Ponieważ uważam,że trzeba mierzyć siły na zamiary to opcją najłatwiejszą do strzyżenia będzie cis lub szmaragd. Optymalna wysokość żywopłotu (biorąc pod uwagę zachowanie łatwej możliwości strzyżenia) to 2,20-2,5m.
Ktoś tu napisał, że szmaragd jest brzydki na żywopłot i trudno z niego uzyskać jednolitą ścianę. Nie zgadzam się z tym stwierdzeniem. Chyba, że to była mowa o brabantach. Przy odrobinie troski, czyszczeniu z suchego i cięciu raz do roku to z mojego doświadczenia najlepsza tuja na monolityczny żywopłot. Odrobina wprawy w cięciu i pielęgnacji i już po 5 latach uzyskuje się fantastyczny efekt (jesli nie były to małe sadzonki po 60cm)
Nie wiem jak Asia poplanowała, ale taką sekwencję mocnej poziomej linii geometrii można gdzieś powtórzyć dla wtopienia poziomej linii w krajobraz ogrodu. Mogą to być niskie żywopłociki lub kostki.
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
Toszko ale ja tam planuję żywopłot i to cisowy . Inspiracja to tak żeby pokazać powtarzalność nasadzeń ,która mi się w tym pinie akurat podoba choć rośliny zmieniłabym . Niskie żywopłociki.... hmmm, marzą mi się. Tylko nie wiem jak to ugryźć. Słaby ze mnie architekt krajobrazu.
bardziej mi się podobają te crimson king(pokrój i kolor liści). osobiście nie lubię drzew z ciemnymi liśćmi, ale w zestawieniu np.: z jasnoróżowymi hortensjami wyglądają zarąbiście.
Jeśli nie, to może klon red sunset?
Nie moja Droga, wertuj ogłoszenia wszelakie - czasami trafiają się perełki za tzw. grosze, vide Iwci cisy.
Tak właśnie kilka lat temu trafiłam na szkółkę i załamanego, zdesperowanego szkółkarza z kilkunastoma tysiącami cisów... niestety, wysuszyłyśmy skutecznie źródełko
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)