Figielka
18:57, 16 sie 2016
Dołączył: 16 sie 2016
Posty: 448
Witam,
Nie będę oryginalna jeżeli napiszę, że trafiłam tu w poszukiwaniu inspiracji ogrodowych. Na początek jednak trochę historii.
Kiedy wyszłam za mąż przeprowadziłam się do mojego męża na wieś. Wtedy to było gospodarstwo rolne ze świnkami, krowami, kotami, psami ciągnikiem i innymi maszynami. Teściowa miała ogromny warzywnik, którego nie cierpiałam pielić (przyszłam tu z miasta) . Dom nie przypominał małego białego domku. Wymagał gruntownego remontu.
Kawałek ogrodu otoczony był rozpadającym się płotem. Z ogródka do dziś przetrwały tylko piwonie, które teściowa miał od x - lat. Najpierw były małe dzieci, potem braki finansowe, generalny remont domu i dopiero po 18 latach zamieszkiwania na polskiej wsi przyszedł czas na ogród. Zaczątek ogrodu to właściwie był od zawsze - las i jeziorko za oknem.
Nie będę oryginalna jeżeli napiszę, że trafiłam tu w poszukiwaniu inspiracji ogrodowych. Na początek jednak trochę historii.
Kiedy wyszłam za mąż przeprowadziłam się do mojego męża na wieś. Wtedy to było gospodarstwo rolne ze świnkami, krowami, kotami, psami ciągnikiem i innymi maszynami. Teściowa miała ogromny warzywnik, którego nie cierpiałam pielić (przyszłam tu z miasta) . Dom nie przypominał małego białego domku. Wymagał gruntownego remontu.
Kawałek ogrodu otoczony był rozpadającym się płotem. Z ogródka do dziś przetrwały tylko piwonie, które teściowa miał od x - lat. Najpierw były małe dzieci, potem braki finansowe, generalny remont domu i dopiero po 18 latach zamieszkiwania na polskiej wsi przyszedł czas na ogród. Zaczątek ogrodu to właściwie był od zawsze - las i jeziorko za oknem.
____________________
IwonaOgródek przy lesie
IwonaOgródek przy lesie