Aneta, wczoraj wykopałam kilka kępek rudbekii.Jeszcze malutkie bo dość póxno startują ,ale już w doniczkach rosną i czekają na Ciebie. Całe 6 szt doniczek
Nie było mnie kilka dni i dziś trochę nadrabiam, ale widzę, ze wszyscy walczyli z paskudną pogodą.
Ja przez tą pogodę nie przycięłam lawendy. Myślicie, że jeszcze można, czy dać jej już spokój w tym roku?
Aneta, ja w niedzielę , w grad przesadzałam lawendę i sadziłam rozchodniki matrona.Po przesadzeniu , gdy troszkę przestało padac przycięłam lawendę i też trochę sie o nią boję ale myslę ,że to już ostatni dzwonek. Było chłodno to chyba trochę opóźniła się jej wegetacja i powinna zdążyc zakwitnąć.Ale to moje zdanie...
A co do rudbekii to nie ma za co się odwdzięczać Może w majówke chciałabyś odebrać? jakis dzień sobie może dogramy?