Dziękuję Aniu za odwiedzinki

U mnie niewiele zmian, chodzę, pielę, sadzę i przesadzam

Nie są to jednak żadne rewolucje. Chciałam się skoncentrować na tej rabacie z sosną i teoretycznie niewiele mi potrzeba, jednak z realizacją gorzej, bo u mnie niestety rośliny te nie są dostępne

Miałam nadzieję, że będę na Święcie Róż u Danusi i po drodze zakupię, ale niestety nie mogłam sie wybrać.
Aaa i walczę też ze wstrętnym robactwem na cisach... fujjj!!! to są czerwce... okropność. Opanowały mi wszystkie ciski łobuzy jedne!!!!