To i ja od razu skorzystałam z instrukcji
(nawet się pytać nie musiałam o skojarzenia)
Ale obiecuję, że jak posprzątam, to zrobię ładniejsze zdjęcie
(jeszcze w tej pięciolatce)
No dobrze! Postawiłam sama siebie zrugać, złajać, wychłostać...a tym samym zmusić do zrobienia czegokolwiek w domu! Od rana siedzę jeszcze w gaciach...ja nie wiem, nic się u mnie w domu nie przedsięwzięciuje