Zupełnie się nie zgodzę, mam płaczki - Inversę (ostatnio bardzo mnie zachwyca ) i buki dwa płaczące.

Fakt to solitery i nie potrzebują za dużo oprawy.

Na forum mamy tendencję do sadzenia roślin jedynie właściwych i według mnie jest to męczące... Wybaczcie takie mam zdanie w tym temacie.

Jacku nie rezygnuj z roślin które Ci się podobają a najlepsze jest własne doświadczenie. To Wasz/Twój ogród i ma się podobać przede wszystkim Wam /Tobie a nie forumowym podglądaczom

Aniu masz rację. Tylko pisząc o trudnej aranżacji płaczka miałam na myśli to, ze trudno go wpisać w większą rabatę, tak by podkreślić ten jego płaczący urok. Płaczki potrzebują wyeksponowania na oddzielnej rabacie, cyplu. Dół musi być tak skomponowany by nie zasłaniać welonu z gałązek. "Musi", wcale nie musi, ale po co sadzić płaczka, by zasłonić potem welon...
Tendencja do "jedynie właściwych roślin" sprowadza się do sprawdzonych roślin. Niezawodnych w naszym klimacie. Np. teraz jest trend na wielopienne świdośliwy, a u mnie za wielopienne drzewo robi lilak, taki zwykły, cięty od dołu i formowany

Wsadź graba fastigiatę
Mam 3 od jesieni i po prostu je kocham, zieleń listków wiosną jest cudowna

Aniu, Toszko,
jak ja lubię Was "czytać" Płaczki to temat na potem, do przemyślenia. Na razie nie mam ich w planach, ale różnie może byc.
Teraz mam szmaragdy do posadzenia. Będę sadził co 70 cm i tyle samo od siatki. Oczywiście będzie fotorelacja, choć to tylko tuje.

Mam też pytanie.
Czy 80cm jodłę kalifornijska mogę teraz przesadzić? Wacham się bo ma piękne przyrosty i nie chcę jej zaszkodzić.

Iglaki (bez cisa i miłorzeby) przesadza się po fazie przyrostów. Po tej fazie następuje faza przyrostu masy korzeniowej. Dwa dni wcześniej, codziennie obficie podlej. Potem wykop z jak największą bryłą korzeniową i ostrożnie wyjmij by ziemia się nie obsypała.

Toszka napisał(a)

Iglaki (bez cisa i miłorzeby) przesadza się po fazie przyrostów. Po tej fazie następuje faza przyrostu masy korzeniowej. Dwa dni wcześniej, codziennie obficie podlej. Potem wykop z jak największą bryłą korzeniową i ostrożnie wyjmij by ziemia się nie obsypała.

Dzieki Toszko, na razie dałem sobie spokój z przesadzaniem jodły. Boję się że operacja się nie uda.

Wydaję mi się ze jeden z Serbów sadzonych w tym roku powoli usycha, ten na pierwszym planie Nie ma przyrostòw jak sasiednie i powoli zmienia kolor. Czy oprócz podlewania mogę jeszcze coś zrobić ?

Możesz bardzo obficie podlać, nawet po 4 kubły, a potem znowu 4 (np. po 2 godzinach). Chodzi o to abyś dobrze nasączył ziemię. Wsadź rękę i sprawdż, bo może ziemia była źle upchnięta i w efekcie korzenie gdzieś tam wiszą w powietrzu. Druga opcja to uzycie grubego kija, np. od szczotki i na krawędzi (!!!) bryły korzeniowej wcisnąć kij pod korzenie, po skosie. Głęboko. Sporo otworów naokoło. Nalanie wody, odczekanie i wsadzenie ręki. Zawsze stosuję drugą metodę, ale trzeba to robić delikatnie i podkreślam - na granicy bryły korzeniowej. Można zrobić oprysk Asahi SL i dodatkowo podlać ze 2-3 kubły wody z Korzonkiem dla zdrewniałych.
Koniecznie wokół świerków wyściółkuj korą - ograniczysz parowanie i nagrzewanie się ziemi.

Toszko,

Zacząłem obfite podlewanie. Porobiłem dziury tak jak nakazałaś. Czekałem ze ściółkowaniem bo chciałem wyrównać rabatę ziemią, ale nie ma co, dzisiaj serby wyściòłkuje. Podlewał będę codziennie. Szkoda mi go bardzo, oby sie obudził.

Dziękuję :-*

Nie podlewaj codziennie. Tak można zafundować zgniliznę korzeni. Lepiej bardzo obficie a np. 1-2 razy w tygodniu (palec wystarczy wcisnąć i sprawdzić). Lejesz wtedy kubłami - po 2-3. Takiej troski wymagają rosliny posadzone - zazwyczaj liczę to na wiosny, czyli 2. Potem system korzeniowy jest odbudowany i rozwinięty i rośliny świetnie sobie dają radę (bez tak częstego podlewania.
Lej po obrębie, tak by korzenie miały w zasięgu wilgoć i podążały za nią.