Basiu, jak tak patrzę na zdjęcia z Twojego ogrodu, to myślę sobie, że roboty masz multum. Ogród duży, rabat sporo, jak wyrabiasz fizycznie?
Ja już czasem wymiękam i strajkuję. Później i tak to muszę nadrobić
W większosci mam korę, ale dawno nie uzupełnianą, więc chwaściska mimo suszy miały się dobrze. A tam gdzie kwiaty - kopię kopaczką. Nie wiem, co lepsze

Basieńko, ja też cieszę się na nasze wspólne spotkanie.

Zoju, to prawda. Ja też lubię oglądać cudze rabaty. Można nacieszyć oczy różnorodnym pięknem bez wysiłku. No, i znaleźć mnóstwo inspiracji przy okazji.

Elu, mam tak samo. Czasem mam dość, ale potem muszę wszystko nadrobić. Nie ma innej rady.

Piękny krzaczek bylicy i rozchodnik w takim czekoladowym kolorze. Ciekawa jestem jakie będzie miał kwiaty.
Basiu czy twoja męczennica rośnie w gruncie?. Dostałam w tamtym roku egzemplarz, ale trzymam cały czas w domu. I kwiatów jeszcze nie widziałam. Wystawić ją na balkon?

Basiu, a to pnącze, co tak oczkiem mruga, to powojnik?

Bylica fajna u Ciebie Basiu ,u mnie nie chciała rosnąć i wywaliłam w tym roku. Działasz kochana,rabatki powstają fajne,podziwiam

Gosialuk napisał(a)

Piękny krzaczek bylicy i rozchodnik w takim czekoladowym kolorze. Ciekawa jestem jakie będzie miał kwiaty.
Basiu czy twoja męczennica rośnie w gruncie?. Dostałam w tamtym roku egzemplarz, ale trzymam cały czas w domu. I kwiatów jeszcze nie widziałam. Wystawić ją na balkon?

Gosiu, ten rozchodnik to odmiana Chocolate Drops, powinien kwitnąć na ciemnoróżowo. Mam go pierwszy rok u siebie, zobaczymy jak zakwitnie. Męczennicy nie próbowałam zimować w domu, co rok kupuję nową sadzonkę. Cały sezon rośnie w donicy w ogrodzie. Teraz ma około dziesięciu pączków, ale nie każdego dnia się otwierają. Myślę, że u nas zimy w gruncie nie przetrwa.

Adela napisał(a)

Basiu, a to pnącze, co tak oczkiem mruga, to powojnik?

Elu, to Passiflora, zwana Męczennicą. Fajnie kwitnie, prawda?

Margerytka40 napisał(a)

Bylica fajna u Ciebie Basiu ,u mnie nie chciała rosnąć i wywaliłam w tym roku. Działasz kochana,rabatki powstają fajne,podziwiam

Asieńko, jak miło, że zaglądasz. No, działam, na ile zdrowie i siły pozwalają, ale gdzie mi tam do Ciebie! U Ciebie to się dopiero dzieje!

Miałam dziś miłe ogrodowiskowe spokanie.
Basieńko, Ewo, Iwonko i Renatko, dziękuję za przyjęcie zaproszenia i przybycie, Wam i Waszym miłym mężom oraz za wspaniałe towarzystwo (o roślinnych darach nie wspomnę). Szkoda tylko, że czas tak szybko mijał, ale wśród tak miłych gości trudno, żeby było inaczej. Mam nadzieję, że wstawicie, dziewczyny, fotki ze spotkania, bo ja jak zwykle "zapomniałam" uwiecznić te wspólne chwile. Zresztą okiem Waszych aparatów ogród wygląda całkiem inaczej.

To my bardzo dziękujemy za gościnę, wspaniałe jedzonko i pogaduchy, które mogłyby trwać do rana. Cieszymy się że mieliśmy możliwość zobaczyć Wasz śliczny ogród i okolicę.
Zdjęcia poprzeglądam i wstawię co się będzie nadawało, ale jutro. Buziak