Dzięki Z drzew nie złażę, wprost przeciwnie - wspinam się coraz wyżej, żeby korony formowały się wysoko.
Ewo, ze Schwabenländle nie mam niestety żadnych roślin, byłyby dziś prawie pełnoletnie. W moim pierwszym ogrodzie miałem katalpę, bo odmiana Nana była dość powszechnym drzewkiem ulicznym w St.-Weilimdorf i wpadły mi wtedy w oko. W obecnym ogrodzie miałem trzy odmiany katalpy i wszystkie wyrzuciłem bo: zbyt egzotyczny wygląd przy sosnach, wielkie liścio-szmaty jesienią i mączniak. Teraz, przed zimą, uzupełniam jeszcze gdzieniegdzie żywopłot tujami plicata. Mam nadzieję, że zima będzie łagodna, będę mógł dużo zrobić w lasku i ogólnie ogarnąć drzewa w ogrodzie. Na razie rosną "styrty" gałęzi, które zamienią się w hałdy zrębków. Taki jest plan.
Pozdrawiam