Dawno nie zagladałam, a tu.............. no to zadałeś szyku, tyle fantastycznych roślin....i ta cegła, pięknie !!
Wypatrzyłam kielichowca, po jakim czasie masz pierwsze kwiaty?
Muszę częściej bywać u Ciebie, żeby podziwiać dokonania

Nic nie zacytuję bo musiałabym powtórzyć wszystko, ogród wyjątkowy, niezwykle oryginalny, ciekawy i zaskakujący. Masa ciężkiej pracy zrobiona, ale za to jakie efekty. Architektura niesamowita przywodzi mi na myśli ogrody pokazowe. Ogromne gratulacje dla pomysłu i realizacji

Od samego początku podziwiam Twój gust I konsekwencję w tworzeniu tajemniczego ogrodu w pięknym lesie. Pozdrawiam.

Andrzej_ napisał(a)

Mus! Cokolwiek kwitnie o tej porze cieszy byczo!
Oczary jakieś takie niemrawe na razie, kalina "Dawn" też na pół gwizdka, ale zawsze jakaś szczypta koloru jest:

Czy twoja kalina tez ma tak brzydko pachnace liscie wiosna? Od mojej mnie odrzuca... ale kwiaty pachna przepieknie.

Alicja, Sylwia, Tomek - bardzo dziękuję i pozdrawiam

Alicjo, kielichowiec (gatunek) kwitnie u mnie co roku, ale głównie wiosną. Chyba zakwitł dopiero po kilku latach od posadzenia, ale miejsce ma nieszczególne - słabe podłoże i cień.

Ten na fotce to krzyżówka Sinocalycalycanthus raulstonii "Hartlage wine" - kwitnie od małego, duże kwiaty i liście, ogólnie pełen wigoru.

MartaKozak napisał(a)

Czy twoja kalina tez ma tak brzydko pachnace liscie wiosna? Od mojej mnie odrzuca... ale kwiaty pachna przepieknie.

Hmmm, nie przypominam sobie żeby liście kaliny "podśmiardywały" Roztarte, czy tak po prostu z krzewu?

Coś tam, coś tam: