Ha! Pamiętasz, że wrzosowisko to zeszłoroczny eksperyment
Zaryzykowałem i rzeczywiście jest z nim trochę zachodu - opryski przeciw grzybom, odchwaszczanie, cięcie wiosną też było fajne
Jasna sprawa, że "wielgie " sosny najładniejsze, tak jeszcze z 30 lat i będą naprawdę OK!
Wrzucam przy okazji "coś tam coś tam", bo Tomek nalega