Ciuchy to nie wiem. Ludzie obstawili się, mierzyli to się nie pchałam bo mi się w reklamie jakoś nie podobały. Wzięłam dotknelam tylko szpilki czarne ale w głowie lampka się zapaliła masz i chęć mierzenia czy wygodne też minęła.
No właśnie mnie też jakoś nie zachwyciła reklama tv - jakoś tak tandetą zajeżdżało... ale może się nie znam
ps. U mnie znów to działa tak, że jak cos w oko wpadnie to kupuje - zwłaszcza kiecki - potem czekają na okazję, bo z reguły jak na gwałt potrzebuję to nic mi się nie podoba