Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Na zielonej... trawce :)

Na zielonej... trawce :)

AngelikaX 11:22, 23 mar 2019


Dołączył: 02 mar 2015
Posty: 7209
Magleska napisał(a)
Angela ...ja też zbierałam kosiarką ….ale później jeszcze dograbiałam ….chociaż ten mój pseudo -trawnik ,bardziej chwastownik -to i tak nie wiem ,czy cokolwiek mu pomoże

w dodatku chyba pędraki pod darnią znalazłam raz spikałam jakimś tam preparatem ogólno dostępnym ,ale nie wiem ,czy to cokolwiek pomoże ….

znasz jakiś skuteczny preparat ,żeby wybić te robale ?

szkoda ,że fotek nie ma



Monika pisała o Dursbanie i my też go głównie stosowaliśmy... z tym, że u nas sporo ręcznie wybraliśmy jak zerwaliśmy trawnik, potem eM lał. Dopiero później kładzony był trawnik.
Kolejne 3 lata jeszcze profilaktycznie stosowaliśmy oprysk, bo czytałam, że za jednym razem nie pozbędziesz się tego cholerstwa. Na razie spokój... jak gdzieś kopie w ogrodzie na natrafiam już na te paskudy. Co do stosowania najlepiej przed deszczami, bo ten środek "gazuje" w glebie i ważne żeby jak najgłebiej się dostał. Jeśli deszczu brak trzeba to porządnie zlać wodą.

A i jeszcze napiszę Ci, że dursban wydziela przy laniu okropny chemiczny zapach, maska to podstawa. Ja nie pozwalałam dzieciom wychodzić.
Uważaj na psa.
____________________
Na zielonej... trawce :) *** Wizytówka
AngelikaX 11:24, 23 mar 2019


Dołączył: 02 mar 2015
Posty: 7209
SlonecznyOgrod napisał(a)
Hej Angel
Jutro będziecie wertykulować?
Mnie też to czeka, może młodego trochę nagnam , nieraz mi pomagał, taczkami filc wywoził, zawsze to szybciej.
Też kosiarką wciągam... zawsze każdy sie przygląda jakbym oszalała, że jeszcze za wcześnie na koszenie. Ile razy mi sie dopytywali, trochę jakby się śmiali. Pewnie rolnicy to myślą, że za wcześnie, no bo łaki koszą w czerwcu



Już po Syn się postarał, nie wiem może O. czyta

ps. Dobrze, że u mnie wkoło szczelnie zakryte... pewnie nie raz sąsiedzi, albo przechodnie drapali by się po głowie co tam znowu kombinuje
____________________
Na zielonej... trawce :) *** Wizytówka
AngelikaX 11:25, 23 mar 2019


Dołączył: 02 mar 2015
Posty: 7209
wiunia napisał(a)



No właśnie to kosiarka, którą mam drugi sezon i w opisie napisano "nie zbiera liści". Mnie również to zdziwiło i niestety nie miałam jeszcze okazji jej sprawdzić na tym polu. Będę próbować
Pozdrawiam serdecznie


Nie umiem sobie tego wyobrazić, żeby nie wciągała liście
Powodzenia życzę

Pozdrawiam
____________________
Na zielonej... trawce :) *** Wizytówka
AngelikaX 11:26, 23 mar 2019


Dołączył: 02 mar 2015
Posty: 7209
Kasiolaaa napisał(a)
dzieki Angeliko cenne sa twoje rady mi tez sie raz to przydarzyło ze nasiona poplynely wiosna i dosialam


Proszę moje wyciagałam jeszcze długo potem miedzy szczelinami kostki
____________________
Na zielonej... trawce :) *** Wizytówka
eVka 15:43, 23 mar 2019


Dołączył: 27 paź 2016
Posty: 14291
Angelika a przed wertkulacją nie kosisz niziu trawnika? Tak Sanusia pisze i w sumie nie wiem jak zrobić u siebie.
____________________
AngelikaX 16:36, 23 mar 2019


Dołączył: 02 mar 2015
Posty: 7209
Ta, najpierw koszę
____________________
Na zielonej... trawce :) *** Wizytówka
sylwai 20:38, 23 mar 2019


Dołączył: 14 kwi 2016
Posty: 511
AngelikaX napisał(a)



Monika pisała o Dursbanie i my też go głównie stosowaliśmy... z tym, że u nas sporo ręcznie wybraliśmy jak zerwaliśmy trawnik, potem eM lał. Dopiero później kładzony był trawnik.
Kolejne 3 lata jeszcze profilaktycznie stosowaliśmy oprysk, bo czytałam, że za jednym razem nie pozbędziesz się tego cholerstwa. Na razie spokój... jak gdzieś kopie w ogrodzie na natrafiam już na te paskudy. Co do stosowania najlepiej przed deszczami, bo ten środek "gazuje" w glebie i ważne żeby jak najgłebiej się dostał. Jeśli deszczu brak trzeba to porządnie zlać wodą.

A i jeszcze napiszę Ci, że dursban wydziela przy laniu okropny chemiczny zapach, maska to podstawa. Ja nie pozwalałam dzieciom wychodzić.
Uważaj na psa.

My kupiliśmy lance doglebową do opryskiwacza kwazar i tą lance wbijaliśmy w glebę i aplikowaliśmy dursban z opryskiwacza.Pomogło!
____________________
sylwia
SlonecznyOgrod 20:48, 23 mar 2019


Dołączył: 16 sty 2017
Posty: 7665
AngelikaX napisał(a)



Już po Syn się postarał, nie wiem może O. czyta

ps. Dobrze, że u mnie wkoło szczelnie zakryte... pewnie nie raz sąsiedzi, albo przechodnie drapali by się po głowie co tam znowu kombinuje


He he , no dokładnie bo my ogrodnicy to tacy dziwacy-cudacy jesteśmy
Drzewa przycinamy, zimą podlewamy...

Wiesz co, tak to jest jak chwalisz to się psuje a jak pomarudzisz to o dziwo w drugą stronę. Powiedziałaś, że syn nygusek i proszę...
A mój jaki śmierdzący leń...
____________________
DarciaSłoneczny Ogród
Magleska 20:56, 23 mar 2019


Dołączył: 07 maj 2017
Posty: 19393
Angela dzięki byłam dziś w C..e -ale nie mieli tego dursbanu -chyba prze neta zamówię
powiedz ,a po rabatach też profilaktycznie zlać ? w rabatach znalazłam może ze 3 sztuki małe mizerne ….więc tam ich mało ….ale sama nie wiem ….
roślin nie pouszkadza ten preparat ?
musze poczytać o nim ,bo faktycznie problem z psem -ile czasu trzeba odczekać ,żeby psa móc puścić do ogrodu ?

przepraszam ,że Cię tak zamęczam pytaniami
Miłego wieczorku
____________________
Magda Wilczy ogród WizytówkaWilczy ogród
AnkaK 21:24, 23 mar 2019


Dołączył: 25 paź 2014
Posty: 704
Ha, wczoraj chwaliłam więc dziś dzieci się zepsuły. Na szoping z babcią pojechali a ja z myjką i wertykulatorem walczyłam cały dzień!
____________________
Anka Chaos kontrolowany
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies