Może moje myślenie jest błędne, ale jakoś nie przekonuje mnie do końca wertykulacja jesienią. Już tłumaczę dlaczego

Zabieg wertykulacji ma za zadanie usunąć z trawnika filc, to jeśli wykonamy go jesienią, po której przyjdzie zima a z nią mrozy, które zetną nam źdźbła trawy dając znów filc, to wiosną zaczynamy sezon z... filcem...
Dla ścisłości mam w swoim sprzęcie końcówkę z nożami (wertykulator) i kolcami (aerator) używam obu wiosną.