Kasiu coś z tymi odpadami zielonymi i słoma trzeba zrobić.
Zastanawiałam się nad kartonami, zobaczę może dam.
Jak tyle warstw będzie to może trawa nie przejdzie.
Jeszcze skoszona trawę dam po nawożeniu tam też dużo witamin (azotu).
U mnie ziemią kompostowa to różna jest zależy w jakim kącie kompostownika jedna przerobiona inna jeszcze nie, ale oprozniam bo muszę miejsce na świeże odpady zrobić.
Jedna rabatę mam na zwalce wszystkiego, popiołu, odpady kuchenne trawa skoszona. Nie przerobione tylko ziemią przysypalam jaka tam teraz ziemią pachnąca wszystko rośnie jak na drożdżach. Więc nie należy się przejmować czy się rozłożyło.
Hmmm...
Ja mam wszystkie 3 kompostowniki pełne ale słabo przerobione i nie mogę już nic z nich wyciągnąć a Ty piszesz że można tylko trzeba przysypać ziemią.
Może to wykorzystam jak tak. Zobaczymy.
Elu nie mam jeszcze docelowego miejsca na klony palmowe i mam kilka w doniczkach. Jednego przezimowałam w mosiężnej ocieplonej donicy i stała w narożniku budynku. Ocieplenie miała solidne. W plastikach jak był mróz chowałam do garażu. Chciałabym te z plastiku posadzić do większych donic i podpowiedz proszę jeśli będą gliniane czy nie za bardzo paruje z nich woda, a jeśli plastik czy nie są narażone na przegrzanie? Nie chcę nic drogiego bo to nie są pojemniki na stałę ale chce zapewnić odpowiednie warunki.
Aneta moje dwa klony atropurpurea przez zimę stały na dworze w donicach dobrze przezimowały bez żadnych okryć.
Moje stoją w plastikach.
Podlewam przynajmniej raz w tygodniu.
Moje posadzone w czarnych po świerkach.
Posadz w donicach jakichkolwiek tylko postaw tak, aby nie były non stop wyeksponowane na słońce. Np od strony wschodniej lub zachodniej dadza sobie radę.
Gliniane - korzeń oddycha prawdzaj palcem czy mają podłoże wilgotne dobrze będzie. Nie przelewają bo korzenie zgniją.
Ja na wjazdowej mam plan na taki przekładaniec. Muszę tam podnieść trochę teren by wyrównać do reszty i wymyśliłam, że wylądują tam resztki z wiosennego cięcia traw na to kompost z trzech kompostowników, kartony i na nie kora.
Elu gdzieś wpadłam na info, że stosujesz oprysk z drożdży. Ostatnio czytałam, że można róże nimi pryskać na grzyby zapobiegawczo. Na co Ty dajesz? Wyczytałam, że można z wodą albo z mlekiem rozrobić. Działa to u Ciebie?