Dobra pogoda w tym tygodniu. Podgoniłam z pieleniem. Zmieniełam nawierzchnie jednej rabaty zlikwidołam kamienie. Pioruńska robota jak zbieranie kartofli może i gorsza. Sądziłam byliny które mam i trzeba rozsadzić. Z jednej sesliery jesiennej zrobiłam 8 sadzonek. To żelazna trawka więc się przyjmie bez problemu.
Miałam w tym miejscu hakomki które ledwo rosły.
Kopiąc w ziemi to ok 4 cm nawierzchni jest wilgotna później skala. Rośliny się jakoś trzymają bo prawie codziennie krótko bo krótko jakiś opad jest.
Przydał by się taki kilkudniowy deszcz.
Zaczynają irysy kwitnąć
W tle jest naparstnica która z jednego korzenia wypuściła 12 odnóg. Pewnie będzie kwitła do jesieni. Nie miałam naparstnica w tym miejscu już 3 lata. Zostawiłam roślinę wiosna bo myślałam, że to pierwiosnek pietrowy który w tym miejscu zawsze kwitł. O i mam teraz 12 w jednym