Grzybowy rok

Suszone kanie dodaję do potraw jak inne grzyby.

Zrobiłam kanie marynowane tym razem bez panierki, obduszone do słoików na zimę, a'la flaczki z warzywami i zblanszowałam 27 takich kapeluszy jak ten z twojego zdjęcia. Te podduszę i też pójdą do słoi, a zimą będzie prędka wyżerka

Chodzilo mi gdzie dodajesz te roztarte nozki kani przeciez to jest mial. Dosypujesz do potraw i gotujesz czy tak posypujesz nie wie i sie pytam.

taak u nas też sezon grzybowy w pełni

Elu, sproszkowane kanie można użyć do wszystkiego: do sosów, do bitek, do zupy grzybowej, do bigosu i do kapusty, do kotletów mielonych, klopsów. Chodzi o smak i aromat. Kanie są bardzo delikatne i aromatyczne i np. jeśli będziesz robiła farsz do pierogów z kapustą czy krokietów a nie masz dużo suszonych grzybów, to dajesz trochę suszonych albo nawet tylko pieczarki i dosypujesz dla lepszego smaku i aromatu sproszkowane kanie . Do jajecznicy z cebulką też można dodać.
Smacznego.

Nigdy kani n e jadłam, zawsze się bałam, że pomylę z mucho.orem

Jestem na działce jest bardzo mokro pp ulewach.

Rosa wyjaśniła co tymi suszkami kaniowymi. Bardzo ładnie pachnie ten susz

Ela, a u mnie wreszcie nie kląska pod stopami po tych deszczach. Przeczyścili 2 dreny i najbliższe zbieracze. Problem zniknął

Współczuję wam tych nadmiernych opadów .
U mnie jak nawet popadalo to już niewiele widać.
My kanie też lubimy.Ale nigdy z nimi nie robiłam nic innego jak tylko smazone .

pestka56 napisał(a)

Rosa wyjaśniła co tymi suszkami kaniowymi. Bardzo ładnie pachnie ten susz

Ela, a u mnie wreszcie nie kląska pod stopami po tych deszczach. Przeczyścili 2 dreny i najbliższe zbieracze. Problem zniknął

U mnie drenaż droźny i jest tak. Jadę autobusem nie da rady foty pokazać. Na padało bardzo dużo widzę po oczku




A u mnie kląska na łące mam foty w aparacie.

Za płotem u sąsiada a przed płotem tuje .i jest grzasko większy wiatr i tuje wywrotki z korzeniami

anabuko1 napisał(a)

Współczuję wam tych nadmiernych opadów .
U mnie jak nawet popadalo to już niewiele widać.
My kanie też lubimy.Ale nigdy z nimi nie robiłam nic innego jak tylko smazone .

W zeszłym roku na próbę zamarynowałam w lekkim occie panierowane kanie. Przetrwały do Wigilii i wszyscy chwalili