pestka56
10:29, 20 maj 2019

Dołączył: 17 sie 2016
Posty: 5160
Ela, ja to wiem, to o trawniku, ale mój J jest jak uparty muł w kwestii ogrodu i roślin. Jak mówię co ma robić, bo jak nie to, słyszę "posadzone, dadzą radę". Jakiś czas temu furia mnie dzika dopadła i zapowiedziałam, że nie tknę trawnika, bo wiem, bo mam rację i zobaczy. Oczywiście wyszło na moje i moja "mądrala" ma teraz problem, bo ma chwastowisko. Wreszcie go w tym roku walneło jak obuchem. Chodzi i kombinuje co zrobić, a ja mam ubaw po pachy. Ciekawa jestem, kiedy przyjdzie i powie, że nie wie jak poradzić sobie z byłym trawnikiem

____________________
Kasia
Kasia