Kasiu tak świeciło, ale wiatr zimny brr. Tez chodziłam miałam jechać do Wilanowa aby zobaczyć iluminacje świateczne, ale zawróciłam bo za wietrznie. Może jutro się uda.
Dzisiaj zrobiłam taką fotki na osiedlu i to nie jeden krzak.
Prawie wszystkie pigwy kwitną całe w pakach. Jak żyje nie widziałam takich anomalii. Forsycje mają spore zalążki kwiatowe
Elu witam się w Nowym Roku. U Ciebie rzeczywiście zimy nie było i oby tak zostało. Elu nie wiem czy dobrze zapamiętałam, czy Ty tniesz róże jesienią? U mnie też zimy brak i aż mnie ręce świerzbią by chociaż trochę róż poobcinać. Czy cięłaś je kiedyś przy takiej temperaturze? Na wiosnę nie będę mieć czasu i przydało by mi się podgonić robotę. Co tym myślisz?
Tak to ja tnę wszystkie jesienią jak trzeba i jak leci oprócz pnacych.a wiosna tylko robię przegląd i przycinam to co zmarzło.
U mnie róże jeszcze nie wszystkie o kopczykowane a te które są to słabo.
Mam róże wystawione na wschód i południe więc słonko takie jak dzisiaj to dobrze ogrzewa mogą puścić paczki.
W każdym razie forsycje już mają spore paczki kwiatowe.
Trudno mi radzić czy o tej porze przycinać. Pędy są juz zdrewniałe.
Już nie wierze w prognozy bo opowiadają bzdury. Dzisiaj miał spaść śnieg a była piękna słoneczna pogoda, ale wietrzna.
Spróbuj przyciąć ale nie krótko ok 30 cm od podstawy ziemi.