„...skąd u ciebie 500 szt traw. Co ty park zakładasz?
Czy to nie pomyłka z tą 500. Teraz każdy myśli o 500+ może tobie sie też coś kojarzy.
Kawał roboty tyle darni zetrzeć ja to bym tak już nie mogła. Sypałabym przez rok trawe skoszoną i darń by przegniła.”
Widziałaś zdjęcie – pokazuje ile mam do obsadzenia w części płd-zach. A to jeszcze nie wszystko. Więc kupiłam sporo traw na multipaletach i w p9:
Sesleria nitida (lśniąca) 45 szt; Sesleria heufleriana 25 szt; Deschapsia caespitosa (śmiałek darniowy) 'Schotland' 25 szt. i 'Pixie Fountain' 160 szt.; Carex oshimensis 'Evergold' 60 szt.; Carex siver sceptre 50 szt.
A jeszcze mam własne do podziału. Z seslerii autumnalis (jesienna) będzie 40 sadzonek, a niziutkich seslerii caerulea (skalna) po podziale będę mieć też ze 60. Jeszcze dochodzi 20 szt. carex morrowi 'Ice Dance' i jakieś 60 sztuk Carex ornithopoda 'Variegata' (ptasie łapki).
To wychodzi 485

i ciągle wydaje mi się za mało

Za 3 lata będę dzielić i sadzić tam, gdzie nie starczy teraz.
A... i mam jeszcze po 3 sztuki palczatek 'Ultaviolet', 'Purple Konza' i 'Prairie Blues', które właściwie też mogłabym podzielić każdą na pół.
Darń mi ściągnęła córka na spółkę z J, który dzielnie to wszystko przekopał ręcznie, a potem przejechał 3 razy glebogryzarką, zagrabił i uwałował. Ja tylko upastwiłam się nad wyłażącymi chwastami, dosypałam ziemi kompostowej i piasku.
To tyle tego rozliczenia

Idę kosić