Darcia na działce nie mam i nie chce mieć. Dużo ich rośnie na osiedlu i tak jak nazwa mówi "rozłogowy" są rozłożyste i po ziemi się tarzaja rozłogi. Może przez zaniedbanie w cięciu albo może tak mają.
Obeszłam grudniowy ogród, posmakowałam drożdżowego ciasta, nacieszyłam oczy dekoracjami świątecznymi, a teraz zastanawiam się jak walczysz z kretem? Ja swojego chyba muszę polubić, bo nie mam na niego sposobu.
Ja to specjalnie nie piekłam różności nie mam do tego smykałki za wyjątkiem drożdżowego z bakaliami.
Z krecikami nie walcze. EM kupił jakieś ustrojstwo z petardami i to pomaga. Teraz niech sobie trochę pobuszuje widocznie ma co jeść pod ziemią. Będzie mniej robactwa.
Oj jak nie przymrozi to znowu będzie pełno robactwa na roślinach w przyszłym sezonie.
Masz ładny delikatny głos. Dobrze wygladasz Dorotko.
Chciałam jeszcze dzisiaj obejrzeć program z twojego ogrodu ale przy drugiej reklamie nie wytrzymałam.
Jak można w 10 min filmie z ogrodu dawać co 2 min reklamy.
Twój ogród wcale nie jest taki mały. Bardzo ładna okolica blisko las.
Też mam kreta i to na bank nie jednego bo w różnych częściach ogrodu, jak ryją tylko trawniki to jeszcze w miarę, wiosną rozgrabię, dosieję i gotowe, ale jak w rabatach to aż gotuję w środku bo wszystkie rośliny w powietrzu lub zasypane do połowy....ufff
Choinka śliczna Ten skatepark to w pobliżu ogrodu masz?
Elu, u nas też deszczowo poświątecznie i wieje, nie mogę wykorzystać urlopu w ogrodzie tak jak planowałam
Widziałam Twoją choinkę i drożdżowe wypieki, zostawiam pochwały
A sernik też zawsze mi nie wychodził i w końcu dałam spokój. Aż ktoś znowu skusił mnie przepisem na sernik, który niby zawsze wychodzi. Odtąd na każde święta piekę sernik, czasami na inne okazje. W tym roku pod moim okiem przygotował go do upieczenia mój s.student i wyszedł jak zwykle Jak chcesz wyślę Ci przepis.
Skatepark park - oj nie daj Bóg nie wyrobiła bym. To na Ursynowie. Jak budowali Ursynów to gdzieś trzeba było wywieźć gruz, ziemię i połamane płyty betonowe w kilku miejscach zrobiono górki i to dosyć spore dwie największe to Cwila i Kazurka i nawiezli ziemi z budowanych dróg.. Na Cwila przy dobrych opadach zimowych wyciąg narciarski i zjeżdżalnia saneczkowa. Kazurka to pazurki rowerowe i na hulajnogach.
Nie daleko moja córka Maja ma warsztaty terapii zajęciowej więc często tam jestem i oglądam te wyczyny - śmierć przed oczami.
Wiek, skleroza, więc nie pamiętam, czy podawałam wam przepis na sernik
Mnie nigdy, żadne ciasto nie wychodziło. Nawet chleb na drożdżach potrafiłam spartać. Aż dostałam przepis na sernik od TAR i przepis na chlebek jabłkowy od Izy spod „Biało-Niebieskiej Chmurki” z Bawarii. Problemy ciastowe jak ręką odjął. Sernik wychodzi zawsze, a chlebek tym bardziej.
Chcecie przepisy?
Kasiu wstaw te przepisy. Ja tylko raz dobrze sernik upiekłam jak przywiozłam dobrego sera wiejskiego. Ogrzewane kwaśne mleko i później przecedzamy przez pieluchę tetrowa cała noc.
W czasie stanu wojennego serek tak robiłam miałam przydział dobrego mleka dla Maju. Zresztą masło tez robiłam. Cholewcia różnie sobie człowiek radził.
Z serwatki po serze robiłam żurek że skwarkami boczku wędzonego czy ktoś jadł dla mnie pycha.
W serniku najważniejszy jest ser.
Drożdżowe mogę robić z zawiązanymi oczami i zawsze wychodzi.