Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Ptasi gaj

Pokaż wątki Pokaż posty

Ptasi gaj

Agatorek 00:46, 11 kwi 2021


Dołączył: 17 gru 2020
Posty: 13376
ElzbietaFranka napisał(a)




Dzisiaj cieplutko było. Zachmurzyło się myślałam, że burza przejdzie.
Parę kropli spadło i po burzy.
Dzisiaj robiła zupełnie coś innego niż zaplanowałam ale już jestem coraz bliżej końca porządków wiosennych.

Jednak jak trawnik zrobiony od razu widać porządek. Kulki już poprawione.



To raczej kule, a nie kulki . Lubię takie kształty

U nas tez kilka kropel tylko spadło. Podlewałam ręcznie
____________________
Agnieszka ***** Ogród z zegarem ***** Pura vida Kostaryka ***** Hawaje
ElzbietaFranka 08:16, 11 kwi 2021


Dołączył: 14 kwi 2016
Posty: 13938
Zawsze podkładkam przy cieciu kul stare prześcieradło tym razem nie. Bardzo źle zrobiłam wybieranie na kolanach długo trwa reszte podgarnelam pod kule.

Ładna pogoda z rana zapowiada się dobrze.

Miłego dnia
____________________
Ela-Wawa Ela-ptasi-gaj
Agatorek 08:32, 11 kwi 2021


Dołączył: 17 gru 2020
Posty: 13376
Tak, dziś powinno być jeszcze ładniej niż wczoraj.
Miałam nie wychodzić, ale aż żal nie wykorzystać takiej pogody. Więc raczej wyjdę .

Miłego dnia
____________________
Agnieszka ***** Ogród z zegarem ***** Pura vida Kostaryka ***** Hawaje
anabuko1 09:22, 11 kwi 2021


Dołączył: 28 gru 2013
Posty: 23577
U mnie deszczu nie było.
A przydałby się i to bardzo.
Fajnie Elu,że masz już porządki wiosenne za sobą
____________________
Ania***Dębowe zakątki 2***Dębowe zakątki 1*** Moja wizytówka
Rosa 09:26, 11 kwi 2021


Dołączył: 30 gru 2016
Posty: 1341
ElzbietaFranka napisał(a)




Ewo zaszczepiłam się i to wszystko nie wnikam w to czy mnie ktoś uprzedził. Wiem jakie masz zdanie w temacie szczepień. Uważam, ze to wirus bardzo agresywny i grozny. Chce jeszcze trochę pożyć mam dla kogo. Przekonuje mnie to, że mój znajomy, facet okaz zdrowia w ciągu 4 dni zmarł i wiele innych znajomych ledwo wyszli z tej zarazy. Chodzę w masce mimo zaszczepienia.

Wielki ten eksperyment tyle milionów. Jestem w doborowym towarzystwie wszyscy możni tego świata biorą udział w tym eksperymencie chyba woda ich nie szczepią.

Pozdrawiam Ewa i zdrowia zycze

Elu, to że mam wątpliwości, to nie znaczy że jestem antyszczepionkowcem. Przeszłam tę zarazę zaraz jak się pojawiła, jeszcze przed wprowadzeniem testów i procedur i pewnie dlatego jeszcze żyję. Czas, czyli natychmiastowe podanie , leków, zadziałał na moją korzyść przy tylu chorobach współistniejących jakie mam. Miałam wszystkie klasyczne opisane objawy tego paskudztwa, już się dusiłam jak córka wiozła mnie w niedzielę na ostry dyżur do szpitala Bielańskiego.
Wirus jest groźny dla osób z obciążeniami, schorowanych, z osłabioną odpornością. Czy jest agresywny, to trudno stwierdzić, bo ja nadal nie noszę maseczki, która jak twierdzą lekarze przed zakażeniem nie zabezpiecza i jak do tej pory nie zaraziłam się ponownie. Żyję normalnie, chodzę do sklepów i po ulicy, 2x w tygodniu jeżdżę do przychodni na wlewy dożylne. Nie boję się, bo są skuteczne leki, nie ulegam panice i ignoruję tuby dziennikarskie i ministerialne, które tylko wywołują strach w społeczeństwie. Dbam o swoją odporność biorę vit D3 w ilościach odpowiednich do wagi, dobrze się odżywiam.

p.s. człowiek nie jest Bogiem a grzebanie w genach nie jest przewidywalne w skutkach. Uważnie słuchaj wypowiedzi lekarzy genetyków.


pozdrawiam i dużo zdrowia życzę

Wiaan 12:12, 11 kwi 2021


Dołączył: 01 cze 2017
Posty: 5322
Elu moja zakulkowana róża wypuszcza na całej długości a miała tak tylko na końcach, ale się cieszę
Powiedz proszę jak często nawozić i kiedy robić oprysk? Czy mogłabyś mi doradzić gdzie w necie zakupić róże, będę miała rabatę różaną
Zarzuciłam Cię pytaniami
____________________
Aneta Ogrodowe wariacje
greg66 12:14, 11 kwi 2021


Dołączył: 03 kwi 2018
Posty: 4571
No to wzięliście się do roboty. A nie wieje? U mnie dziś wicher że głowę chce urwać, wczoraj jak podpaliłem ognisko to wiatr skierował ogień na wysuszone krzaki dobrze ze już węża miałem podłaczonego do studni i szybko akcja była inaczej chyba by straż musiała przyjechać.
____________________
Serdeczności, Grzesiek :). https://www.ogrodowisko.pl/watek/8391-pamietajcie-o-ogrodach
ElzbietaFranka 13:27, 11 kwi 2021


Dołączył: 14 kwi 2016
Posty: 13938
greg66 napisał(a)
No to wzięliście się do roboty. A nie wieje? U mnie dziś wicher że głowę chce urwać, wczoraj jak podpaliłem ognisko to wiatr skierował ogień na wysuszone krzaki dobrze ze już węża miałem podłaczonego do studni i szybko akcja była inaczej chyba by straż musiała przyjechać.






Grzegorz wieje i to bardzo, ale mój areał osłonięty. wczoraj wiatru nie było.
EM dzwonił, że przyjedzie i zrobi druga część łąki chociaż raz. Dobra pogoda ziemia w miarę do wertykulacji. Ma być zimno może padać deszcz i guzik będzie z wertykulacji.

Ja wczoraj moje suszki spaliłam nie byli wiatru szybko się paliła. Ja nalpuerw rozpalam normalne odnisko aby był dobry ogień. Resztę żywych przycisków do składzika do jesieni niech się suszy, do jesieni już palić nie będę.

W tym roku pobiłam rekordy w rozdrabnianiu wszystkiego. Już dzisiaj zmieniłam 5 pojemników. Jeszcze idę przyciąć berberysy na górce.

____________________
Ela-Wawa Ela-ptasi-gaj
ElzbietaFranka 13:30, 11 kwi 2021


Dołączył: 14 kwi 2016
Posty: 13938
Wiaan napisał(a)
Elu moja zakulkowana róża wypuszcza na całej długości a miała tak tylko na końcach, ale się cieszę
Powiedz proszę jak często nawozić i kiedy robić oprysk? Czy mogłabyś mi doradzić gdzie w necie zakupić róże, będę miała rabatę różaną
Zarzuciłam Cię pytaniami




Bardzo się cieszę. Moje też niektóre pędy przywiązałam na okrągło, ale się bardzo pokłólam. Miałam bardzo dużo zmarzniętych pędów. Było długo ciepło róże kwitły pod koniec grudnia i taki skutek.
____________________
Ela-Wawa Ela-ptasi-gaj
Monia81 19:19, 11 kwi 2021


Dołączył: 14 lut 2017
Posty: 8048
Elu pozdrawiam widzę, że działasz ostro, ale coś nam pogoda figle płata, jeden dzień fajny, a na drugi nic się zrobić nie da... wczoraj też robiłam wertykulację, powycinane wszystko, dobrze, że wcześniej zrobiłam, bo uziemiona na antybiotyku w domu byłam, ale już dobrze buziaczki
____________________
Monika Monika-wymarzony sielankowy ogród
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies