To jest widok na 1/5 ogrodu. Może i ładne dziękuję, ale teraz przyszłam do domu winobluszczu ciełam wczoraj a dzisiaj wywozilam na stertę. Już mam dosyć świątek piątek i niedziela nie mam dnia wolnego. Winobluszcze eMa potraktuje wiosna randapem. Dosyć tego posadził a ja muszę się męczyć już w tym sezonie 8 taczek pędów wywiozlam. Wchodzą wszędzie na drzewa, tuje, rabaty takie baty po 5 i więcej metrów.
Dzisiaj znowu zerwałam siatkę cukinii. Pomidory nie warte mojego zachodu 16 krzaków i połowa porażonych bo mam je oddzielnie posadzone. Tylko 2 krzaki w przyszłym roku i do widzenia. Nikt mnie już nie nabierze na jakiekolwiek uprawy. Niech uprawiają ci co się na tym znają.
Grzyby jeszcze nie rosną w zeszłym roku już suszyłam.
Elu, Twoje rozplenice to prawdziwe kolosy, zresztą inne trawy też.
Moje są rozsadzone z dwóch potężnych , na razie są jeszcze małe, ale już kwitną.
Zastanawiałam się gdzie je posadzić, w końcu posadziłam przed hortensjami Polar Bear. Nie wiem, czy rozplenice nie zasłonią hortensji, tym bardziej że hortensje po deszczu leżą.
Też mam winobluszcz na siatce, zasłania nieciekawe widoki u sąsiada. Też cięłam już dwa razy. Nie mogę go wywalić, bo jest tam potrzebny.
Danusiu u mnie już by można go wywalić winobluszcz, mam dokoła tuje, ale eM by się ze mną rozwiódł. To jego naturelny puszysty parkan tak.mi wczoraj powiedział.
Też bym podzieliła rozplenice, ale one trudne do podziału już takie kolosy zostaną. Muszę popatrzeć w zeszłym roku czy już kwitły.
Unie też hortensje w środku polar beat. Jak je dobrze przytniesz to będą się trzymać prosto.
U nas leje bez przerwy ale jak.
Elu wszystkie hortensje bukietowe przycinam bardzo nisko. Mam posadzone obok siebie Limelight i Polar Bear. Po deszczu limki są sztywne, a Polar Bear rozkładają się na boki i leżą.
Elu , widziałam u Ewy, pięknych niebieskości nakupiłaś Też polubiłam niebieskie rośliny, na razie mam mało, muszę nadrobić
Odpowiadając na moje pytanie , o to jak sadzisz rośliny , powiedziałaś, że tylko mieszasz kompost z ziemią macierzystą. Wszyscy mówią obornik taki , siaki, owaki, a Ty tylko kompost i tak Ci wszystko pięknie rośnie! Jestem w szoku! Naprawdę nie dodajesz ani obornika, ani kory( choćby pod trawy), żadnej mączki, nic a nic?
Doczytałam ,że pod dyniowate jednak obornik dajesz. U mnie w tym roku nic z dyniowatych nie urosło( a w poprzednich latach- tak). Zastanawiam się , czy przyczyną może być to ,że dałam obornik koński( bardziej kwaśny), zamiast jak zwykle - krowiego?
Ja muszę spróbować pomidorki koktajlowe na południowym tarasie posadzić w donicach.
Bardzo chciałam pomidorki dla dzieciaków i się nie udało przez tą zarazę im dojrzeć a byłaby cała masa.
____________________
Asia Ogród w dolinie
Wysoczyzna Elbląska
Ja w tym roku z pomidorami pierwszy rok. Koleżanka z pracy ma ogromne tunele z pomidorami, bardzo długo się zajmuje uprawą. Od razu zaznaczyła, że najlepiej żeby miały jakieś zadaszenie, a najlepiej były w tunelu, bo deszcze na pomidory dobrze nie działają. Z tego co czytałam to też dobrze je w tym tunelu podlewać np. Co drugi dzień sporą ilością wody oczywiście wyłącznie w ziemię. Tunel dobrze wietrzyć. A jeszcze w przypadku zauważenia objawów choroby lub niedobory pd razu odpowiednio reagować.
Nie powiem, że jest idealnie, ale pomidory cały czas zbieram.
Moje koktajlowe bardzo obrodziły w tym roku, jest ich mnóstwo, ale cały czas zielone, coś nie chcą dojrzeć. Boje się, że jakaś zaraza je dopadnie, zanim zmienią kolor.
Tylko, że mam je bez żadnego przykrycia w skrzyniach, to pewnie dlatego.
Aniu moje trawy nie widziały żadnego nawozu od czasu posadzenia, tak rosną. Boje się jakbym dala nawóz wyrosną raz wyższe
Pod róże dawałam bydlęcy jak sądziłam i do dołka wrzucam po 2 skóry z banana. Każdej wiosny sypie nawóz do róż. Drugi raz pod koniec czerwca. We wrześniu może jesienny sypne, ale nie wiem czy taki jest. Po jesiennym szybciej badyle drewnieją i zima im nie groźna, po doświadczeniu z ostąyniejnzimy róże bardzo to przeżyły.
Wiosna hortensje, rododendrony i azalie podsypuje nawozem i to wszystko. Jak sądzę kwasoluby ziemię mieszam z kompostem, igliwiem z sosny i zrąbkami sosnowymi.
Do podsypywania używam kompostu mam go bardzo dużo.
Aniu mój kompost bardzo pożywny przywożę z domu odpady zielone kuchenne i daje na kompost skorupy z jajek, nawet wytłoczki po jajkach drę, liście, trawa ile ma witamin.
Nie mogę zrozumieć jak można przesiewać kompost po 1 roku u mnie po 2 latach mimo przelewania gnojówka z nawłoci i raz przerzuciłam można go kroić taki tłusty. Już przerzucać nie będę.
Rozrzucam na rabaty taki jaki jest przegrabie i gotowe.
Aniu u nas pada gdzieś od połowy lipca nieraz 2 razy w tygodniu są ulewy. Pownie rośliny dlatego tak rosną. Nigdy w sierpniu nie pieliłam a w tym roku tak zielska od groma.