Zastanawiam się nad tą rabatą (od wschodu), ona jest przy ogrodzeniu od strony dwóch sąsiadów, ten pierwszy bliżej mojego domu ma olbrzymi bałagan na ogrodzie (brzydka buda i złom leżący przy ogrodzeniu), więc warto byłoby się jakoś osłonić wyższymi iglakami.
Chciałam urozmaicić szpaler z drzew i posadzić na części szmaragdy (na granicy z tym sąsiadem od brzydkiej budy), dalej jałowce a potem luźne nasadzenia z niewysokich drzew iglastych (na granicy z sąsiadem, który ma ładną działkę) ale zaczynam myśleć że to niezbyt trafiony pomysł...
Czytam tutaj że jałowce sky rocket są dość problemowe, chorują etc. Mam je tylko dwa w ogrodzie ale świezo posadzone małe więc jeszcze nie wiem jak z nimi jest.
Nie wiem czy mieszac różne odcienie zieleni w iglakach (szmaragdy, jałowce, choiny) czy raczej skupić się na jednolitym szpalerze np. szmaragdowym a przed nim zaszaleć z nasadzeniami w postaci różnych traw, kuleczek bukszpanowych, hortensji, może dla koloru jakieś berberysy wysokie, trzmielina na pniu, na brzeu wykończone żurawkami??? Ja myslicie?
tak:
czy tak: