Kasia, toszka ma rację, niestety zgodziłaam się przy jednej rabacie na zagęszczenie nawiezionej ziemi i teraz płaczę, rośliny jedna po drugiej padają, chorują a to własnie przez to że gleba została tak brutalnie potraktoana i to mimo urzyźnienia wierzchniej warstwy. We wrześniu jak upały przejdą wszystkie będę musiała wykopać zdjąć grubą warstwę ziemi, dodać mnóstwa kompostu i obornika i bardzo głęboko przekopać i szybciutko wsadzić wykopane rośliny. Jak czasami patrzę na pomysły "ogrodników" którzy u ludzi robia ogrody to płakać się chce i biorą za to gruuubą kasę
idą na łatwiznę, wykorzystując brak wiedzy inwestora.
Na innych rabatach, które od zera sama robiłąm roślinki pięknie rosną tylko na tej jednej, w dodatku najbardziej reprezentacyjnej dla ogrodu jest taka kiepska sytuacja...