Agniesiu uwielbiam mój mały świat
Tam czuję, że żyję. wszystkie smutki mijają i dostaje taką dawkę energii, że mogę góry przenosić
To moje miejsce na świecie!
Kaliny są jak najbardziej warte tego, żeby zaprosić je do ogrodu. U mnie w najbardziej suchym miejscu rośnie Kalina Burkwooda Ann Russell. Liście ładne skórzaste, ciemne. Kwiaty biało-różowe pachnące, kształtne. Zwarta w pokroju , ładnie przyrasta. No same zalety

Szczepka nie znam. Dzięki za informację.
Wczoraj na necie znalazłam jeszcze Kostkę w Chudowie. Tam też nie byłam.
W zeszłym roku zajechaliśmy jeszcze do Parku Roślin w Bąkowie. Odleglość podobna jak do Kapiasa.

Danusiu kaliny piękne.
Już wcześniej przeglądając. Twój wątek zapisałam sobie ich nazwy, które muszą u mnie zagościć ( nie tylko kaliny, bo wiele innych roślinek jeszcze sobie spisałam) Taka mała ściąga, no może nie taka mała Ja mam tylko kalinę Roseum, ale malutka jest, bo była posadzona blisko dużej jodły, i tam wcale nie rosła, ale już ją przesadziłam i chyba znowu nie tam gdzie powinnambo za blisko cyprysa i żywotnika ( na wiosnę znowu chyba będę musiała ją przesadzić) ale ja tak mam, że czasami latam po całym ogrodzie i nie wiem gdzie to wsadzić żeby to miało ręce i nogi


Dzięki Tobie Danusiu poznałam inne kaliny i jeszcze wiele innych śliczności.

Pozdrawiam Aldona

Muszę obiecać sobie poprawę względem tej kaliny u mnie i przesadzić ją w lepsze miejsce. To będzie moje postanowienie noworoczne.

Szczepek może nie duży, ale ma ciekawe okazy.
O Kostce nie pisałam, bo byłam tam raz i więcej nie pojadę, same drzewka w zasadzie i to w kiepskiej formie, ceny wysokie...
Tego Bąkowa nie znam...warto?
W necie oglądam obrazy i wygląda ciekawie
Dla mnie najlepsza wycieczka to Pisarzowice i po drodze Kapias

Ewuniu warto o nią zadbać, jest cudowna
ja mam mnóstwo postanowień noworocznych, najchętniej już zaczęłabym je wdrażać w życie, ale na podwórku zrobiło się całkiem biało
Musimy poczekać

Wiśnia Kojou-no-mai

Dla mnie też to są najlepsze wycieczki. Dla mojej rodziny - niestety już nie . Ale i tak ze 2-3 razy w roku ich wyciągnę.
Kapias, potem IBUKI Janowice (pozachwycać się klonami palmowymi i kwitnącymi dereniami Kousa) a potem Pisarzowice (Pudełek i Pudełko).
Tam jest jeszcze jakaś po drodze z Pisarzowic w stronę Bielska szkółka z drzewkami "Betula" ale nie byłam tam jeszcze. Ty może byłaś?

A jeżeli chodzi o Park Roślin to dość duża i zadbana szkółka (kawy niestety tam się nie wypije ). Roślin mają sporo. Ja tam tylko kupiłam trzmielinę oskrzydloną ale nie nastawiałam się wtedy na zakupy. Byliśmy po drodze.

Jak dla mnie i tak jak się wszystko porówna do Kapiasa i Pisarzowic to wypada blado .

Pewnie w innych częściach kraju jest więcej takich fajnych miejsc. U nas mam wrażenie że trochę deficyt jest szkółek a jak już to małe.

Tę wiśnię - też mam. Fajna, taka delikatna. I te pokrzywione pędy .
Mogłaby rosnąć trochę szybciej bo u mnie jeszcze mała.
Ale się rozpisałam na Twoim wątku .

Myślałam, że ta fotka jest z Twojego ogrodu