Agnieszko, dziękuję

tak, ja rysuję rzuty w Auto Cadzie, wydrukowałam i pokolorowałam ręcznie, bo lubię odręczne rysunki (choć dawno tego nie robiłam...)

A kasa ułatwia życie i nie ma się co oszukiwać ! może sama w sobie nie daje szczęścia, ale może dać je realizacja naszych marzeń za pomocą tej kasy (ja np. chciałabym zwiedzać świat!).
Ogród to duża inwestycja jeśli się chce mieć ładny i zadbany! ale myślę, że jesli wiemy co chcemy, to można robić to etapami i też osiągnąć wymarzony cel

No tak, kasa, kasa, kasa, na wszystko potrzebna.
My to jeszcze mamy małe ogródki, a jak urządzić od razu ładnie takie kilkutysięczne?
Ja też nie wiem, czy mi wystarczy funduszy na zmiany z ogródku wiosenne. Kredyt mamy w Euro i teraz wysoki kurs zjada to, co mogłabym odłożyć.

Ktoś też powiedział, że pieniądze szczęścia nie dają, daje je dopiero to, co możemy za nie kupić.


Ten grab z drugiego Twojego zdjęcia kojarzy mi się z kopą siana.

No to czeka mnie powtórka cada ze studiów, albo zaprzęgnięcie M. do pracy - on się nim posługuje na co dzień, więc nie wyszedł z wprawy. Jak cokolwiek "zmalujemy" nie omieszkamy się "pochwalić" i poprosić o rady .
Mam poważny problem z tym zdaniem "ale myślę, że jesli wiemy co chcemy, to można robić to etapami i też osiągnąć wymarzony cel" bo po pierwsze czasem nie bardzo wiem czego chcę, albo chcę za dużo, a po drugie etapowanie mnie dobija, bo jestem z tych w gorącej wodzie kąpanych, co chcą wszystko od razu - ale ... pracuję bad sobą !!! I PIERWSZYM ETAPEM tejże pracy będzie zrobienie pięknego planu za Twoim natchnieniem

Anula, ja też mam problem z etapami - bo to jak w mieszkaniu, jak urządzasz po kawałku, to zanim skończysz, to już coś zdąży Ci się zużyć, zniszczyć, pobrudzić i ciągle jest coś nie tak, nie ma efektu całościowego.
Na szczęście dom całkiem skończony (no jakieś drobiazgi), to tylko ogród do dopieszczania.

to jeszcze powiem tak (zasłyszane):

"pieniądze szczęścia nie dają - tym , którzy ich nie mają!"
ot co

no niestety Agnieszko, ja też jestem raczej kąpana we wrzątku, ale trzeba (!) zrobić plan, mieć pomysł, obgadać na Ogrodowisku i realizować zgodnie z nim tak mi się wydaje . Zwłaszcza, ze masz możliwość w postaci narzędzia do planowania!
Robisz: pomiar, projekt , druk i kolorowanki! a potem lawinowo pójdzie, zobaczysz !
cieszę się, że się przydałam

Co do etapów Gabi , to wiesz, faniej jest zrobić od razu i ja tak zawsze chciałam, ale ...jak się nie ma co się lubi....to się nie ma ! jak mawiał mój kolega trzeba się z tym pogodzić i cieszyć z tego, ze można choć etapami realizować swoje marzenia (dla pocieszenie (...) my mamy kredyt we frankach.... b/k)

Lepiej po trochu niż wcale, obyśmy zdrowi byli. I niech się złoty umacnia.

GabiK napisał(a)

Lepiej po trochu niż wcale, obyśmy zdrowi byli. I niech się złoty umacnia.

To jest to, ja też tak myślę. Najważniejsze zdrowie a i kasa się przyda.

U mnie też domek skończony (poza jednym szczegółem - balustradą balkonową) ale ogród "do dopieszczania" - jak pisze Gabik - troszkę duży mam, więc kasy potrzeba mnóstwo (zwłaszcza w kontekście tego kąpania we wrzątku ). No i nie wiem, czy to kogokolwiek pocieszy, ale nam też kurs franka spędza sen z powiek buuuuuuuuuu
No i dzięki Anula za szczegółową instrukcję co i jak po kolei - na pewno się przyda

właśnie byłam u Ciebie Aga!
masz kawał pola, ale za to jak pięknie zaplanowanego! no no, kobieto brawo!


"nie od razu Kraków zbudowano" i trzeba powoli, po kolei i dom i ogród
a, jak pisze Gabi i Bożena, a ja się pod tym obiema rękami podpisuję - zdrowie najważniejsze jak jest zdrowie to kaskę się zarobi

Oprócz zdrowia ogrodnikom jest też potrzebna dobra pogoda, tak w sam raz. Niech pada w nocy, a w dzień świeci słońce.
Parę lat temu tak było Pamiętam, rano do pracy i przestawało padać
Teraz pogodzie się zupełnie pomieszało ... hmm