To uszyj nieprzemakalne pokrowce na czas twojej nieobecności w ogrodzie.

Witaj Anulko

Przeczytałam po raz drugi cały wątek.
Z wypiekami na twarzy śledziłam metamorfozę ogrodu, domu i garażu
Kawał roboty odwaliliście z M. Tylko pozazdrościć osiągniętego efektu!
A dane mi przecież było oglądać ogród osobiście

Bardzo się cieszę, że mogłyśmy się poznać w realu.
Mojemu M również bardzo fajnie się z Tobą rozmawiało, oto dowód

dziękuję Joasiu
ja też cieszę się ze spotkania i poznania Was osobiście !
jak już mówiłam, mam siostrę w Bydgoszczy, więc pewnie kiedyś jadąc w tamtym kierunku wproszę się na ploty i ogladanie ogrodu!

co do naszej pracy .... fakt! było co robić i jeszcze jest sporo pracy przed nami. Ale dobrze mieć cel

Haniu, tak powinnam zrobic ale jakoś trudno się zabrać za to....

W Twoim ogródku oczywiście moją uwagę zwróciła wielka żurawa, normalnie nie mogłam od niej oderwać oczu



oraz ta piękna kalina

Wszystko u Ciebie dopieszczone, śliczne te zielone nóżki



Ławeczka w takim sąsiedztwie to marzenie.....

Joanko poczekaj cierpliwie i zajrzyj kiedyś na mój wątek .Z Anią mąż rozmawiał mnie udostępnił "tors"))

I jeszcze parę fotek zrobionych podczas ubiegłotygodniowego spotkania

O, lecę zobaczyć tors

Martek napisał(a)

Joanko poczekaj cierpliwie i zajrzyj kiedyś na mój wątek .Z Anią mąż rozmawiał mnie udostępnił "tors"))

Martuś zdjęcia obejrzałam
Nawet chciałam prosić o przesłanie na @, bo się na nich załapaliśmy hihihi