...no własnie o tym gniciu pomyślałam.... No le całe szczęście schnie Z suszarką latasz?

Aaaaaaaaaa Anula chyba Paweł tylko pojedzie, bo ja na śmierć zapomniałam o dentyście Kuby. Dobrze, że kobieta dzisiaj zadzwoniła potwierdzic wizytę..... no chyba, że się szybko uwinę

Gosia, słonko świeci !!! więc schnie ! a ja zaraz z kosiarką "polatam" i podetnę w końcu tę lawendę ...

jakbyś jednak przyjechała - wpadaj na kawkę !
marchewkowego nie ma...nic nie mam..... nawet czasu.....nie ma...

...no w końcu się za robotę wzięłaś... no ileż człowiek może odpoczywać!

o rany ! bo nie Paweł , a ja Ci łeb urwę

hahahhahahaha

Anula, 24.08. ogłaszałaś "jesiennie się zrobiło". Oj tak. Ale dlaczego ja musiałam się tyle stron cofnąć, żeby TĘ rabatkę zobaczyć. Powinnaś ją co 2 strony pokazywać.

TĘ rabatkę Ewuś ...? pewnie chodzi o tę Danusiną, pod oknem z lawendą, różą i limeligh...
nio nie chcę zanudzić, więc ograniczam fotki, bo niewiele się zmienia....

są rzeczy i stany rzeczy nie do zrealizowania ... i zanudzenie rzeczoną rabatką ... absolutnie doskonałą ... jest takim właśnie nie do zrealizowania zadaniem ... Anula wklejaj ... to jest jak endorfina w tabletce i ja poproszę ... ...

Ojoj - ale Cię podtopiło! Dobrze, że już po wszystkim...