Gosia, mój F wyzdrowiał ! 2 x pod rząd miał zapalenie oskrzeli, myślałam że się załamię..... jutro idziemy na basen, zobaczymy co będzie ................. !
a praca u nas wre wieczorami, bo w dzień nas nie ma , niestety

u Danusi zresztą też praca wre, ale ja dzisiaj nic nie słyszałam, bo słuchałam książki z telefonu

a M mój naprawdę kochany jest ! mnie by się nie chciało nic po całym dniu pracy............
Danuś, jeśli Cię nie słyszłam, a mówiłaś coś do mnie wybacz - dzisiaj latałam ze słuchawkami na uszach

ale za to 2 pieczenie za jednym zamachem

a krawężnik i pól ulicy (wzdłuż mojego płotu) zamiotłam wcześniej

potem posadziłąm hosty pod domem
Madziarzeszow
no bez miłości nic się nie uda

jak mówią - zgoda buduje , niezgoda rujnuje ! i taka prawda

bo wiesz....u nas tylko sobota na pracę...to za mało.....