na tej ścianie za horti planuję lustro, kiedyś...
brzozowa zarasta
najwyższy czas wykończyć schody widok będzie ładniejszy i powielony
pierwszy (!!!) raz podzieliłam SAMA żurawki ! póki co rosną ! jak dobrze czekam na dywan wokół kulek...
i to chyba tyle na dzisiaj.... nie wiem kiedy kolejna odsłona
dziękuję, że zaglądacie i wybaczcie, że ja nie zawsze i nie wszędzie docieram..... brak czasu....
Sebek, dziękuję !
u nas chyba dobra ziemia ! tak rozmawiałam w weekend z sąsiadką, że ta ziemia powoduje, że wszystko rośnie jak szalone ! dobrze, że nic nie wymarzło
Do zobaczenia już się cieszę. U mnie straty. W poniedziałek przeszedł grad. Strasznie wyglądają hosty. Reszta roślin też ucierpiała. Dodatkowo ucierpiał mój kręgosłup po wyniesieniu 15 wiader wody z piwnicy. Taka była ulewa. Zanim przedarłam się z jednego końca miasta na drugi piwnica pływała. Tomek był w pracy więc sama ratowałam dobytek.
ojoj ! to współczuję Kasiu !!!! u nas lało, padało, ale bez strat ! na szczęście !!! jak słucham co się dzieje , to padam na kolana i cieszę się, ze mnie to omija...... będzie dobrze, hosty odbiją ! a te nasze piwnice...przemilczę !