Alu, Basiu, dziękuję. Sama nie spodziewałam się, że warzywka tak śmigną. Też późno wysiewałam, zaczęło wszystko kiełkować jak jeszcze zimno było. Ogórki nawet przez 3 noce przykryte były, bo temperatura koło zera się kręciła. Groszek kiełkowalam w szklarni i taki z korzonkiem do ziemi wysadziłam, I też trafił na spadek temperatury i długo z ziemi nie wychodził. Ale widocznie groch lubi, najpierw się ukorzenioć, potem zielenić.
Po rzodkiewce już posadziłam fioletową kalarepę, ktorą dostałam od sąsiadki. Ogórki rywalizują z fasolką we wzroście, Fasola niedługo będzie miala skwiatki, a strąki szybko będą do konsumpcji, to ogorkom się przewietrzy. A wogóle, to cały warzywnik będzie w kosmosie, tyule mi się rozsiało.
Trochę lilii jednak zostało.
Bulwkowata
azjatyckie
I nowe nabytki w donicach