Haniu, same piękności pokazałaś, z przyjemnością obejrzałam
Ucieszyłam się z wszystkich wierszyków, na O. duuuuuużo zdolnych ludzi
U mnie pada od kilku dni

Grażynko, wiele roślin mi się podoba, ale nie na wszystko mam możliwości. To co mnie raz zawiedzie, drugi raz już nawet nie próbuję. Tak było z ośmiałem, na przykład.

W ogród wlazłam po 15-tym maju. Rozgardiasz na całego, bo zostawiłam go samopas jesienią. Suchości i spadłe liście pakowałam do worków. Część już wywiozłam, Może tej jesieni będę sprawniejsza, i tak ogrodu nie zaniedbam.

Dziękuję za pochwały, bieżąco się staram, ja widzę miejsca zaniedbane, których nie pokazuję. Tak jak w życiu. O niedostatkach się nie mówi.

Różyczka dla Ciebie.Dwie-różne.

Hanusiu, obydwie różyczki przepiękne, cudny kolor. Piwonie też się wykazały i pięknie Ci zakwitły.
Pozdrawiam.

Dziękuję za miłe słowa. Powoli normuje się Bałagan opanowany jako-tako. Teraz leżakowanie.
Tego samego życzę.

Ogrodowe wariacje, to tylko w wakacje.
Lato zaczęło się u mnie deszczem,
a pod gruszą chciało by się jeszcze.
Myślę, że jeszcze będę po grządkach skakać.
Przecież truskawka jeszcze owocuje.
A rok szkolny właśnie finiszuje.

Hania sobie leniuchuje
na leżaczku pod gruszą
(ogrodnicy też odpoczywać muszą)
tawuła kwieciem lewituje
dojrzały owoc truskawki kusi
może Hania dżem zrobić musi?

W tym roku dżemu nie robię.
Cukru mam dość w żyłach, Nie chcę zapychać ich dodatkowo, bo jeszcze chcę kilka wiosen w moim ogrodzie obejrzeć.
A że słodkie miałam życie, to teraz muszę trochę sfolgować. Taka ogrodowa dieta, przymusowa nie jest, tylko na zdrowie idzie.
Przy okazji aerobik przy dźwiękach ptasiej kapeli.

Od razu buzia się uśmiecha, gdy Was czytam ☺ Udanego weekendowego ogrodowania, czy to w deszczu, czy w słoneczku!

Widzę że masz bodziszka wspaniałego. Czy on powtarza u ciebie kwitnienie?

Jolu, Nie zauważyłam, żeby bodziszek wspaniały drugi raz kwitł. Słabo w tym roku z kwiatami, bo tawuła go stłamsiła.
Ale żyje.

Bożenko, Dorotko, miło was widzieć. zawsze cieszę się z odwiedzających.


Kwiatki dla Was