hankaandrus_44
08:39, 05 cze 2024
Dołączył: 10 lut 2017
Posty: 7430
Ogrodnicy u mnie ciut odpuścili, o kilka stopni temperaturę w dół opuścili, ale i tak po wierzchu roślin smagnięcia chłodu były spore. Piwonie po wielu wahaniach nie ucieszyły w tym roku Hanię. Z całego łanu zebrałam dwa bukiety i tyle....niestety.
zmroziło mi pędy hortensji wszystkich, teraz formują się nowe listki. To co było blisko ziemi obroniło się podmuchom wiatru zimnego. Ale to było w maju.
Teraz Hanusia w czerwcowym amoku po ogrodzie hasa: raz w szklarni przy pomidorach, drugim razem podlewam kiedy jest woda w kranie. Pielenia prawie nie mam, jedynie koszenie, ale to tylko do życia pobudza przedramienia.
Pomidor mam w dwóch frakcjach: 10 sztuk ze stokrotki, wysadziłam 5 maja, te już kwitną w dwóch gronach, Drugą część-papryk sześć, tuż przed kwitnieniem. I jeszcze kilka pomidorów z własnych nasion. Zebranych w ubiegłym roku, ale wysiewałam późno ,na początku maja. Z tych owoców nie spodziewam się wiele, ale wystarczy na wrześniową niedzielę.
Aktualnie kwitną: łubiny szt 2, ostróżki - kilka w rozrzucie po ogrodzie, naparstnice- kilka szt- od pojedynczych pędów, do kępy okazałej, -kępy lila, blady róż, do białej. Od Sylwii dostałam dziką naparstnicę-wysiałam- będę śledzić w przyszłym roku.
Truskawki kilka krzaków, jeszcze mały zbiór, dostały po pierwszym przymrozku, a i teraz atakuje je zgnilizna, ślimaki i ptaki. Ale zawsze są na osłodę życia... chociaż tycio.
No i tym sie cieszę, że pogoda nam sprzyja, deszczu tyle ile potrzeba, żaru wielkiego nie ma, Tak jak lubię. Odpoczywam pod gruszą, i robię to co chcę, a nie muszę.
Wszystkim życzę urodzaju, pogody letniej, i odpoczynku od bieżących problemów.
zmroziło mi pędy hortensji wszystkich, teraz formują się nowe listki. To co było blisko ziemi obroniło się podmuchom wiatru zimnego. Ale to było w maju.
Teraz Hanusia w czerwcowym amoku po ogrodzie hasa: raz w szklarni przy pomidorach, drugim razem podlewam kiedy jest woda w kranie. Pielenia prawie nie mam, jedynie koszenie, ale to tylko do życia pobudza przedramienia.
Pomidor mam w dwóch frakcjach: 10 sztuk ze stokrotki, wysadziłam 5 maja, te już kwitną w dwóch gronach, Drugą część-papryk sześć, tuż przed kwitnieniem. I jeszcze kilka pomidorów z własnych nasion. Zebranych w ubiegłym roku, ale wysiewałam późno ,na początku maja. Z tych owoców nie spodziewam się wiele, ale wystarczy na wrześniową niedzielę.
Aktualnie kwitną: łubiny szt 2, ostróżki - kilka w rozrzucie po ogrodzie, naparstnice- kilka szt- od pojedynczych pędów, do kępy okazałej, -kępy lila, blady róż, do białej. Od Sylwii dostałam dziką naparstnicę-wysiałam- będę śledzić w przyszłym roku.
Truskawki kilka krzaków, jeszcze mały zbiór, dostały po pierwszym przymrozku, a i teraz atakuje je zgnilizna, ślimaki i ptaki. Ale zawsze są na osłodę życia... chociaż tycio.
No i tym sie cieszę, że pogoda nam sprzyja, deszczu tyle ile potrzeba, żaru wielkiego nie ma, Tak jak lubię. Odpoczywam pod gruszą, i robię to co chcę, a nie muszę.
Wszystkim życzę urodzaju, pogody letniej, i odpoczynku od bieżących problemów.