Tak dobrze piszecie Jolu Hanuś ... rzeczywistość prędzej czy później dopada każdego...te imprezy dla dzieci mają zjednoczyć ludzi czy to się udaje tak nie wiadomo bo wszystkim nie dogodzisz normalka zawsze znajdzie się ktoś komu nic nie pasuje ale co tam
Impreza udała się robimy wspólnie stajemy przy sprzętach a ja zajmuję się zakupami i zaklepywaniem Animacji i dopilnowaniem imprezy, ekipę mam fajną to i przygotowanie isprzątanie dobrze poszło.
U nas się udało a w innej miejscowości niestety odwołali bo przeszła coś w rodzaju trąby parę dni w stecz mieliśmy straszną burze trzaskało okropnie i to najgorsze zeszło na tą miejscowość pozbierali się ludzie się skrzyknęli i mają swoich strażaków mieli świętować na tej imprezie nowy wóz strażacki i pewnie zaczął pracować wcześniej ...
Dziękuję Hanuś ogród dorósł cieszy oko przechodniów i ja mam gdzie się schować zadowolona jestem
I też macie rację teraz inaczej dzieci się wychowuje z biegiem czasów ale nie wszędzie bo są domy jeszcze ,że dzieci mają obowiązki i są otwarte na edukowanie wszystko zależy od rodziców miejmy nadzieję ,że nie tylko internet będzie ważny dla nich ...

Piękne masz liliowce u mnie pierwszy raz od posadzenia chyba ciągle mi coś zjadało - zakwitł św. Antoniego fotki nie zrobiłam jeszcze ale pięknie pachnie

hankaandrus_44 napisał(a)

O cebulkach pamiętam, jeszcze ze 2 tygodnie muszą w ziemi poleżeć. dopiero były zielone liście. No i ziemia musi obeschnąć. Przecież zapowiadają suche lato.

Pogodnego lipca dla Was.

Haniu dziękuję bardzo, my za jakieś dwa trzy tygodnie jedziemy do Polski

Ja też muszę do lasu iść, tyle jagód aż szkoda nie nazrywac trochę chociaż.

Edytko naczelną imprezowiczka zostałaś

U nas w weekend było wielkie święto, 125 lat straży pożarnej. Super impreza im się udała.

U nas w tym roku prawie nie pada, jak już to przez chwilę i tylko trochę.
Strasznie cieszy mnie moja szklarnia. Muszę się tylko nauczyć z nią obchodzić.

Wrzucę i ja 3 grosze do tej dyskusji. Dawniej jak nauczyciel powiadomił rodzica że coś jest nie tak z zachowaniem czy nauką dziecinki - to rodzice załatwiali to w 4 ścianach przy pomocy kazania a jak nie pomagało to na gwoździu wisiał pas.
A teraz - rodzic prawi kazanie ale nauczycielowi oraz dzwoni do Kuratorium jak to jest krzywdzona ich dziecinka. Współczuję serdecznie obecnym wychowawcom.

Zbyszku, i o to się rozchodzi, strach dzieci przed obśmianiem, pozowanie na twardziela, uchodzenie za coś lepszego niż taki wieśniak zza miedzy. Dzieci naoglądając się horrorów, strzelanek mafii i innych bezeceństw w telewizji w realu nie ma sensu na istnienie. A jak jeszcze na szczycie państwa pochwala się uży6wki i kibolskie ustawki, to już żadnego hamulca nie uświadczysz. Świat na manowce się kieruje. Ot co.

Zbyszku, my w swojej kindersztubie trwajmy, bo mimo ,że wzrastaliśmy w komunie, to wiedzieliśmy co to honor, co to ojczyzna i co własna rodzina.

Zbyszku zdrowia Wam życzę, bo to jest dla nas najważniejsze. Z resztą umiemy sobie radzić ,nawet bez wsparcia państwa. Do moich pierogów, nie potrzebuje pomocy asystentki.

Zajrzyj czasami, "póki jestem".

Bo asystentka może nie umieć robić pierogów. Racja Haniu w 100 %. I potem idzie taki młody tłumok na wybory - a jak się go pytają : dlaczego głosowałeś na X - to odpowiada że " dla jaj ".

hankaandrus_44 napisał(a)

Elisko, Będę ćwierkać, że już są.

Wg oglądu jeszcze ze 2, 3 tygodnie.

Haniu, a co to za fajne serce - element biżuterii ogrodowej?

powtórka

Tak ...ciężkie to będzie młode pokolenie ...nadzieja w nas żeby robić co się da ...
Spokojnej nocy wszystkim

Fota zanim napadły nas upały dla ochłody