Wielkie "leżenie bykiem " też może się znudzić. Dziś wypadłam na 2 godziny do ogrodu. Podlać smocze pomidory, bo w szklarni ponad 30 C. Przy niedzieli nie pracowałam, zebrałam truskawki, i w związku z tym mam zaplanowaną robotę na następny tydzień. Będę je rugować z tego stanowiska. Je3szcze początek lata, zasieję fasolkę szparagową. Dobrze, że mam nasiona.
A w szklarni robi się tłoczno. Oprócz dołów, górą też pełzają pędy winogron. Zawsze mi się udają, więc ich nie likwiduję. Czekam na ochłodzenie, mam zasiane z jesieni, poziomki w donicy, też muszę dla nich znaleźć miejsce.
No in tyle z oglądu. Co do kwiatków- kwitną ostróżki, goździki sine, piwonie, klematis prosty zaczynają się pokazywać różyczki. Szał spirei już za mną, i reszta kwitnących /azalie i rodki /do uporządkowania. Jest to robić.
Zdrowia Wam życzę.
