Niestety, mżawka i zamglenie nie ustępuje, i już się robi szarówka.
Cieszy mnie tylko brak spadku zdrówka.

i zapach czuję jesiennych traw, i wszędzie widzę już gałęzie bez liści.
Widok z balkonu, bo to mi wolno, znacie uczucie, że jesteście w klatce?
Dobrze, że nie ma podawania jadła na długim kiju, i wypinania zadka, na kibelek w kącie. Czuję się jak zagnany zwierz, przez nagonkę z chartami. Cóż, ichnie polowanie dopiero przed nami.
Narodowy się wypełnia, już przybyło 300 osób, a ile w kraju nie ma do szpitala dostępu, policzyć nie sposób.
Uważajcie na zdrowie. Przykrywajcie nie tylko twarze ale i głowy. Tak trzeba nie tylko z uwagi na wirus covidowy.