Hejka Kochani! Życie pochłania mnie bez reszty
Odpowiadam na pytania:
Gasienice widziałam na bukszpanach zerujące w lipcu, wtedy jeszcze nie byłam pewna ze to one, bo cos kiedys czytałam ale myslalam, ze mnie to nie spotka. Z urlopu wrociłam 20 lipca i wtedy widziałam juz wygryzione liscie i gasienice. Wiec u mnie pierwszy rzut wiosenny albo przeszedl niezauważony, albo dopiero teraz był. Zaatakowalam je
Mospilanem (to info dla Kasi) . Mam juz w pułapkach fermonowych kolejne ćmy złapane (dzisiaj chyba pokaze fotki wieczorem) wiec czuję ze wkrotce bedzie wylęg kolejnego pokolenia. Czekam uzbrojona w
Proteus (a nie jak blednie pisałam Prometeus

. Tess dzieki za czujność!
Na razie bukszpany żyja i wypuszczaja młode w na wygryzionych miejscach, zatem jest szansa ze dadza radę.
Kasia W z tej samej wsi co ja tez niestey ma ćmę bukszpanowa a w inym miejscu przy drodze, ktora mijam codziennie od kilku lat podziwiałam stare dorodne wielkie kule bukszpaniwe wielkosci człowieka. Niestety pod koniec lipca gdy wrociłam z urlopu wygladały jak uschnięte. To ten sam moment kiedy widziałam gasienice u mnie. Wiec ćma rozprzestrzenia sie we Wrocławiu. Prawdopodobnie przywlekłam ja z którejś ze szkółki z roslinami. Licze, ze zatrzymam jej inwazje w moim ogrodzie. U sasiadki niemal za moim płotem jeszcze jej nie ma, wiec chyba na razie stołuje sie wyłacznie u mnie
Agnieszka ta roza na zdjeciu to
Bonica, bezproblemowa róza obficie kwitnąca w kilku rzutach az do mrozow. Niesty lubi ją plamistośc, ale ktora roza na to nie cierpi?