To graby Frans Fontaine. Niestey sadzone ubiegłej wiosny ciagle sie nie moga ukorzenic (nie opalikowałam ich) i targają nimi silne wiatry. Na dodatek kupiłam ze szpecielami, z ktorymi walcze juz drugi sezon.w. Tym roku juz lepiej ale nadal są
Mimo ze nie podlewana wiec ma sucho, jest młoda, to i tak sie rozlazła i brzydko wygladała. Juz wypuszcza kłosy, zaraz będzie znów dobrze wygladać . Wszystkie Seleslerie jesienne scięłam w ciagu ostatnich trzech tygodni. Przy rozach i jeżowkach juz fajnie wyglada, ta cieta trzy tygodnie temu.
Róze zaczęły jakis czas temu. Grzyb na buksach i dziwo jakos nie atakuje, natomaist róze całe w plamach. Mysle czy pryskać , wiem ze teraz szkoda czasu .
W swoim zyciu kieruje sie zasada, ze co nas nie zabije to nas wzmocni Tak samo i z bukszpanami. Jesli padna wymienie je na trawy i cisy będzie powód do zmian w ogrodzie Nie lamentuje, nie panikuje, działam. W zyciu sa wieksze problemy niz plagi ogrodowe.
To najważniejsze!!! Trzymam kciuki. Ja mieszkam na takim odludziu (+ to, że w okolicznych ogrodach raczej bukszpanów nie sadzą), że na razie mam spokój...Ale przezornie eM ma zakaz świecenia wieczorem przed domem, żeby nie zwabić "potworów" , a ja sprawdzam bukszpany w okolicznych szkółkach
____________________
Agnieszki i Maćka Księżycowy... Założyć ogród to uwierzyć w jutro. Audrey Hepburn