Monia ja też przez pierwsze 5-6 lat nawet nie wiedziałam, że tuje i cyprysiki się czyści i nie czyściłam. Jak słyszałam to określenie to nawet nie wiedziałam o co chodzi. Myślałam, że wodą z węża się je myje

Przy małych tego suchego nawet nie ma tak dużo, ale teraz po 10 latach, gdy już są spore to od 2-3 lat czyszczę. Od góry to nawet takie mocniejsze wiatry to wywiewają, część w dole partie opada, ale na dole mnóstwo tego zalega. A gdy zamoknie od deszczu a jeszcze gorzej od mokrego śnieg to gałęzie zaczynają się pokładać. Nie mam też przewiewu i łatwiej o choroby grzybowe. I wszystko dookoła jest tym pokryte. Jeśli ma się bylinki, które się ścina to nie problem, można zostawić, ale w przypadku innych roślin zimozielonych takie zalegające na nich suche, z czasem gnijące igliwie bardzo źle na nie wpływa.
Wilczomlecze podziwiam, bardzo mi się podobają, szczególnie takie wysokie na limonkowo kwitnące, które widziałam w Anglii. Kupiłam dwie odmiany ostatnio -zobaczymy co będzie.
Żywopłot grabowy posadzony - super. Wiesz, że ja lubię takie żywopłoty bardzo.
To nic, że na razie mikrusiki 60 cm, bo i tak musisz im zrobić radykalne cięcie na początku.