Rzeczywiście aż tak na róże nie możesz narzekać

I u mnie ślimory, po wczorajszej burzy i ulewie, wylazły golasy, rano cała masa, poleciałam po nożyce aby ciachać i schowały się, jakby znały moje myśli

Widzę, że i u ciebie ciasnota, jedno drugiemu miejsce zabiera. Na jesień planuję kolejne, wielkie zmiany.
Kapiel w swoim stawie, z maluchami...super, ciekawe czy rybki was w stopy łaskotały