Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Ogród Małej Mi 2017

Ogród Małej Mi 2017

ela_z 21:11, 04 sie 2017


Dołączył: 09 wrz 2013
Posty: 712
Dotychczas tylko po cichu podgladaalm. Masz piekny ogrod, mimo przeciwnosci. Trzymam kciuki zeby wszystko sie poukladalo.
____________________
Ela - Mały ogródek Eli
08:01, 05 sie 2017
nie poddawaj się dobrze wiesz że co cie nie zabije to cie wzmocni

a co do reorganizacji nasadzeń rabatowych ....życzę dobrych wyborów tylko to moze ogrodnika uratować
akwarela 10:28, 05 sie 2017


Dołączył: 23 mar 2014
Posty: 430
Dziewczyny, widzę że kilka z nas "zarobionych po pachy" i na swoim. To może by tak nowy wątek dla "rzucania mięsem" dla relaksu. Ja sama czasem zastanawiam się czy nie kupić beczki Randapu i nie zlać wszystkiego w cholerę. Myślę czasem na co mi to było, szczególnie kiedy wychodzę po ciemku z ogrodu i dobrze, że nikt mnie wtedy nie widzi, bo brudna i lepka od potu ledwo ciągnąc nogę za nogą. Bywa, że jestem tak bardzo zmęczona, że myślę że nie dojdę, padnę i psy będą na mnie sikać. I o co mi to było? Chyba po to żeby wszystkich dookoła nie pozabijać, bo jak nic nie idzie myślę tylko o tym, żeby wieczorem iść do ogrodu i mimo całego bałaganu czymś się jednak zachwycić. Zawsze znajdzie się się motyl, kwiatek, kamyk, ptaszek. I mam tylko jedno życzenie, że może dzięki temu forum znajdę jakiś sposób na takie zmiany w ogrodzie, które pozwolą choć raz, choć za kilka lat usiąść i poczuć spokój, a nie poczucie winy. Trzymajcie się wojowniczki.
____________________
Zapraszam serdecznie http://www.ogrodowisko.pl/watek/4285-akwarela-w-ogrodzie
Gosiek33 10:49, 05 sie 2017


Dołączył: 17 kwi 2015
Posty: 14128
akwarela napisał(a)
Dziewczyny, widzę że kilka z nas "zarobionych po pachy" i na swoim. To może by tak nowy wątek dla "rzucania mięsem" dla relaksu. Ja sama czasem zastanawiam się czy nie kupić beczki Randapu i nie zlać wszystkiego w cholerę. Myślę czasem na co mi to było, szczególnie kiedy wychodzę po ciemku z ogrodu i dobrze, że nikt mnie wtedy nie widzi, bo brudna i lepka od potu ledwo ciągnąc nogę za nogą. Bywa, że jestem tak bardzo zmęczona, że myślę że nie dojdę, padnę i psy będą na mnie sikać. I o co mi to było? Chyba po to żeby wszystkich dookoła nie pozabijać, bo jak nic nie idzie myślę tylko o tym, żeby wieczorem iść do ogrodu i mimo całego bałaganu czymś się jednak zachwycić. Zawsze znajdzie się się motyl, kwiatek, kamyk, ptaszek. I mam tylko jedno życzenie, że może dzięki temu forum znajdę jakiś sposób na takie zmiany w ogrodzie, które pozwolą choć raz, choć za kilka lat usiąść i poczuć spokój, a nie poczucie winy. Trzymajcie się wojowniczki.


Nie dawaj się poza nielicznymi z ogrodami zakładanymi przez firmy ogrodowe sporo tu nas ,własnymi ręcami walczących z trudnym tematem ogrodowym, Tu na ogrodowisku szukamy inspiracji, porad, wsparcia, a nawet najlepsi miewają chwile słabości zwątpienia i rezygnacji... uszy do góry


A o trutce roundapowej nawet nie myśl, wystarczy że jesz to świństwo z kaszą gryczaną, rzepakiem
____________________
pozdrawiam Gosiek Ogród do odnowy
pestka56 10:52, 05 sie 2017


Dołączył: 17 sie 2016
Posty: 5160
Oj, TAK, Akwarelko, TAK Te same odczucia, tyle, że mnie się zdarzało w bywsze lata stawiać mocną halogenową lampę i zasuwać przy świetle póki mój J się nie wściekł, że obiadu normalnego nie było, a na kolację wspólną tez niewielka szansa.
Mnie jeszcze koty uspokajają, gdy się nasłucham najnowszych wiadomości. Nasłucham, bo gazet nie czytam i tv nie oglądam od wielu lat.
____________________
Kasia
akwarela 10:57, 05 sie 2017


Dołączył: 23 mar 2014
Posty: 430
____________________
Zapraszam serdecznie http://www.ogrodowisko.pl/watek/4285-akwarela-w-ogrodzie
pestka56 11:13, 05 sie 2017


Dołączył: 17 sie 2016
Posty: 5160
Gosiek33 napisał(a)
A o trutce roundapowej nawet nie myśl, wystarczy że jesz to świństwo z kaszą gryczaną, rzepakiem

Znalazłam w necie informację o nowym środku, który się w glebie rozkłada po dość krótkim czasie. Tylko gdzie ja tego linka wetnęłam?
A przy okazji natrafiłam na listę herbicydów dopuszczonych do stosowania w PL i... to jest dopiero przerażające
http://www.abcochronyroslin.pl/media/media/uploads/program_weed/04_01_Wykaz_herbicydow_vf8lFbQ.pdf
Jednak są też środki, które określane są jako ekologiczne np. na bazie kwasu pelargonowego. Może będzie lepiej
____________________
Kasia
akwarela 11:27, 05 sie 2017


Dołączył: 23 mar 2014
Posty: 430
Z trucizną to żartowałam, używam jedynie do ostów, ewentualnie punktowo jeśli pojawi się chwast niemożliwy do usunięcia w inny sposób. Stosując takie środki, mając taką postawę wobec natury oszukałaby wiele osób, ponieważ od lat kilkunastu prowadzę firmę z branży eko. Tak pracuję i tak żyję. Nawet nie myślmy o świństwach. Widły i motyki w dłoń!
____________________
Zapraszam serdecznie http://www.ogrodowisko.pl/watek/4285-akwarela-w-ogrodzie
Anitka 11:49, 05 sie 2017


Dołączył: 02 cze 2013
Posty: 7857
akwarela napisał(a)
Dziewczyny, widzę że kilka z nas "zarobionych po pachy" i na swoim. To może by tak nowy wątek dla "rzucania mięsem" dla relaksu. Ja sama czasem zastanawiam się czy nie kupić beczki Randapu i nie zlać wszystkiego w cholerę. Myślę czasem na co mi to było, szczególnie kiedy wychodzę po ciemku z ogrodu i dobrze, że nikt mnie wtedy nie widzi, bo brudna i lepka od potu ledwo ciągnąc nogę za nogą. Bywa, że jestem tak bardzo zmęczona, że myślę że nie dojdę, padnę i psy będą na mnie sikać. I o co mi to było? Chyba po to żeby wszystkich dookoła nie pozabijać, bo jak nic nie idzie myślę tylko o tym, żeby wieczorem iść do ogrodu i mimo całego bałaganu czymś się jednak zachwycić. Zawsze znajdzie się się motyl, kwiatek, kamyk, ptaszek. I mam tylko jedno życzenie, że może dzięki temu forum znajdę jakiś sposób na takie zmiany w ogrodzie, które pozwolą choć raz, choć za kilka lat usiąść i poczuć spokój, a nie poczucie winy. Trzymajcie się wojowniczki.

Akwarelko, ale się uśmiałam . Jakbym o sobie czytała. Trzeba czasami w ogrodzie wyluzować i niektórych rzeczy po prostu nie dostrzegać, co można zmienić to wspólnie z ogrodowiskiem pomalutku zmieniać. Tak jak piszesz skupiać się na pozytywach i choć troszeczkę w ogrodzie również odpoczywać. A pogoda sprzyja teraz leniuchowaniu, bo w te upały walczą tylko największe wojowniczki. Potraktujmy te upały jako powód do naszego odpoczynku w ogrodzie.
Ogłaszam tydzień odpoczywania w ogrodzie. Proszę wszystkie wojowniczki do niego się zastosować
Chwasty nie zająć, na pewno z ogrodu nam nie uciekną
____________________
Anitka Mój azyl na wichrowym wzgórzu*** Wizytówka
marba 12:35, 05 sie 2017


Dołączył: 09 wrz 2015
Posty: 3230
Anitka napisał(a)

Akwarelko, ale się uśmiałam . Jakbym o sobie czytała. Trzeba czasami w ogrodzie wyluzować i niektórych rzeczy po prostu nie dostrzegać, co można zmienić to wspólnie z ogrodowiskiem pomalutku zmieniać. Tak jak piszesz skupiać się na pozytywach i choć troszeczkę w ogrodzie również odpoczywać. A pogoda sprzyja teraz leniuchowaniu, bo w te upały walczą tylko największe wojowniczki. Potraktujmy te upały jako powód do naszego odpoczynku w ogrodzie.
Ogłaszam tydzień odpoczywania w ogrodzie. Proszę wszystkie wojowniczki do niego się zastosować
Chwasty nie zająć, na pewno z ogrodu nam nie uciekną


Popieram!
____________________
Basia Wśród brzóz i dębów
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies