Anus macham z zapracowanic. Ja mam urlop wprawdzie az 4 tygodnie. Pierwszy juz przepracowalam a mam wrazenie, ze nic do przodu nie pchnelam. Ach zycie.
Uwielbiam Twoje Muminkowe fotki

Mala_Mi napisał(a)

Ależ dyskusja....

Ja marzę by mieć wolny cały dzień, albo 2, a może tydzień, by podłubać w ogrodzie .. by ogarnąć co nie co. No dobra jedno popołudnie chciałabym mieć w którym mogę coś zrobić w ogrodzie..

Tu należałoby sprawę przemyśleć z tym ogarnianiem ogrodu w wolnym czasie. Może to doprowadza do frustracji, że w wolnym czasie człowiek się zaharowuje w ogrodzie, a on i tak rośnie po swojemu.
Może rację mają dzieci, one nie widzą badyla, podeschniętych krzaków, przerośniętych roślin lub tych zjedzonych przez ślimaki albo inne paskudztwa. Zobaczą natomiast ładny kwiatek, motyla, żabkę... I żeby była jasność, taka postawa wobec ogrodu nie jest dla mnie naturalna. Ciągle o niej zapominam i się frustruję różnymi brakami w swoim ogrodzie.
W każdym razie kwintesencją są te zdjęcia. Można nie mieć idealnie w ogrodzie i się w nim świetnie bawić .

Mala_Mi napisał(a)

Chyba, że chodzi o to, że potrzebujesz Aniu pobyć w swoim ogrodzie (nawet pracując w nim), a okoliczności są takie, że nie da rady.

Anusia po obejrzeniu zdjęć z Twojego ogrodu pozdrawiam serdecznie

dobrze że dla gości masz furtkę uchyloną

Dobre i takie chwile wykradzione na relax, Muminki rosną w oczachkiedy to mija...
Ściskam i więcej takich chwil i uśmiechu życzę

Ania, chciałabym mieć połowę Twoich sił zabawy w wodzie idealne na taką porę choć przy niedzieli u nas było deszczowo.

jona napisał(a)

Chyba, że chodzi o to, że potrzebujesz Aniu pobyć w swoim ogrodzie (nawet pracując w nim), a okoliczności są takie, że nie da rady.

Asiu dziękuje ,że zrozumiałaś co ja piszę i o co mi chodzi.. .. dokładnie o to....

Aneczko dziękuję Wam serdecznie za gościnę. Osoby z takim niesamowitym powerem nie znałam wcześniej. Relacja i zdjęcia jutro, jak będę już w domu.

Muminki są cuuuuuuudowne.

anka_ napisał(a)

Aneczko dziękuję Wam serdecznie za gościnę. Osoby z takim niesamowitym powerem nie znałam wcześniej. Relacja i zdjęcia jutro, jak będę już w domu.

Muminki są cuuuuuuudowne.

A diabeł wcale nie taki straszny jak go malują