Anek pod wpływem fotek twojej nabyłam wczoraj swoją Kiku Muminki mają ekstra babcię i docenią na bank magnolie teraz cudne, z ciemiernikami mam różnie, a te botaniczne tulipanki są cudne też mam ale nie tylemacham i uciekam bo mi w święta tabun gości wpada, a tu nic nie gotowe

Mala_Mi napisał(a)

Foto mam na telefonie.... zniszczylam mu dom.... ide spac z kacem moralnym.

tak tak dobrze piszą dziewczyny jeżyk poradzi sobie zobaczysz masz taki busz znajdzie przytulny domek wiesz że Super babcia jesteś buziaki

Mala_Mi napisał(a)

Bogdzia polecała zalać kwaśny tor w wiadrze, niech postoi i tym podlać RH. Ja we wszystkim słucham się tylko Bogdzi. Nie ujmując innym Paniom, dla mnie jest jeden autorytet.

Ja i tak niewiele z tego rozumiem. Ale zalać torf i podlać, to jest bardzo proste, wszystkie inne mikstury skomplikowane.

Ja tylko miałam wizytę jeża, malutkiego Na ręce mi się rozgościł, chrupek Figowych pojadł, resztę wyniósł do siebie...

Muminki w ogrodzie to najpiekniejszy widok. Fajne chłopaki , radosci masz z nimi mnóstwo.Jeżyka tez widziałam , do zimy znajdzie jakąs kryjówkę ale granulki na ślimaki nie powinny byc w użyciu.

prywatny jez to skarb ...kujakomi sie nie przejmuj...jęz sobie zrobi nowy domek na lato ...mój prywatny jeżyk-sportsman mieszka gdzieś obok tarasu chyba w juce ...wieczorem robi mi sprint pod oknami na tarasie ..tam i z powrotem ...zasuwa ile sił w nogach

Aniu ja jak usuwałam gruzowisko i sterty ociepek gałęzi i chrustu z podwórka też odkryłam jeża i to ogromnego, ale wyjścia nie było, żeby mieć ogród trzeba było sprzątnąć ten chłam. Jeże się nie wyprowadziły tylko przeniosły na boisko i w chaszcze sąsiada, a i tak po moim podwórku biegają

Świetne bąble masz... A u mnie nic

O sadzeniu/dzieleniu lotosów pisz i pokaż foto jak Ci przezimowały i czy z braku czasu to warto, bo nie ukrywam, że też nie wyrabiam...fajny jeż, jak to dobrze, że go przebudziłaś niech żony szuka i rodzinę zakłada

Agania napisał(a)

Świetne bąble masz... A u mnie nic

O sadzeniu/dzieleniu lotosów pisz i pokaż foto jak Ci przezimowały i czy z braku czasu to warto, bo nie ukrywam, że też nie wyrabiam...fajny jeż, jak to dobrze, że go przebudziłaś niech żony szuka i rodzinę zakłada

Są jeszcze w kotłowni...
Nawet z braku czasu warto mieć lotosy.. mówiłam o tym dziś Łukaszowi.. bo miałam super gościa. szkoda tylko, że tak mało czasu było. Aż mi się humor poprawił na resztę dnia .. i mam w nosie zaległosci .. idę spać.

A jak dzielić lotosy to poczytaj na wątku o lotosach i u Mariusza.. on fachowiec w tej materii i moje guru. Bogdzia od RH a Mariusz od wodnych roślin. Tak im ufam, że można to podciągnąć już w jakaś sektę.. co powiedzą to rzecz święta I dobrze na tym wychodzę..

Fotek do posta nie wrzucę bo nie mam.. ale liczę na Łukasza.. jego foty takie że nawet to co mi się nie podoba to zaczyna się podobać

Aniu, ja też (podobnie jak Sylwia) kupiłam Kiku w ubiegłym roku pod wpływem Twojej. I co, i dziady mnie oszukały, moja wiśnia kwitnie na biało i nie jest pełna Nadal kiku nie mam ... Będę cieszyć oczy Twoim okazem Proszę, ie żałuj zdjęć .