A ja miałam słoneczko, dzięki. Ale niestety przegapiłam kolor Sunset Coral, i teraz jak ją dorwę, to już nie będzie ognista tylko biała, albo już wcale, tylko nasienniki. Ech...
wybaczyłam bo dzieci miały radochę a mi zrobiono fotę że wyglądam na tym flamingu jak milion dolarów. Fleming i chłop dostali błogosławieństwo na te różowe szkaradztwo.
Jak było sucho to wyglądało optymistycznie.. jak pada drugi miesiąc to wyłażą ze wsząd.. z samych brzegów rabat zbieram po pół wiadra. W niedzielę podsypałam pod smaczniejszymi roślinami granulki czyli suplement diety dla ślimaków.
Warzywnik sie nie da wiec do jednej sałaty stoi kolejka.. oczywiście ślimaki są szybsze, a to co zostało to aż brzydzę się jeść
I nie pisać mi o pułapkach na piwo i takich tam.. bo to fajne na malutki ogród ..
A co nie żarły ślimaki to zjadły mszyce.. jeżówek mszyce nie ruszały a w tym roku wprost pochłonęły.
Taki brak zim ma swoją cenę Mrówki to też oddzielna bajka..
No wkurzają mocno przeciwności
Jak wysypałam granulki to przyszło tyle ślimaków ze zeżarły i kulki i wszystkie rosliny wokół, trzeba je wabić dalej...ale mysle o jeżach ... nie sypie, zbieram
Ja się z jezowkami pożegnalam, trudno, nie dla mnie
Dobrze ze roze kwitna
Najwyżej zostaną mi same krzaki