Ewo - nie wiem czy oglądałaś ten odcinek - ale będzie dla Ciebie bardzo pomocny
http://majawogrodzie.tvn.pl/122,Bardzo-waski-balkon,porada.html

Tutaj są ukazane te ścienne doniczki - według mnie bardzo ładne.

EwaG napisał(a)

Ireno, miło Cię gościć. Dziękuje za odwiedziny.
Brunera kojarzy mi się z olbrzymią niezapominajką z powodu kwiatów. Myślę, że tu na forum znjadziesz dużo cudownych roślin do cienia.
Widzę, że założyłaś watek, tylko podpisu brak to trudno trafić do Ciebie.

A ja cichutko wołam help, help, help... Czy ktoś zna jakiś sposób na aby doniczki stawiać na parapetach i je tam utrzymać bez wiercenia dziur w ścianach zewnętrznych. Przyspawać je czy przykleić magicznym klejem? Widziałam takie doniczki (na zdjęciach) zakładane na drążki rozporowe umieszczone między ścianami przy oknach, ale u mnie taki drążek musiał by mieć 5 m i jeszcze do tego wychodzenie na balkon wiązało by się ze skokiem wzwyż (po środku są drzwi balkonowe).

Ewa, nie do końca wiem jak z tym podpisem.
W tej chwili w profilu w polu ,,podpis"- dałam Miłkowo- moje miejsce na Ziemi i link do albumu picasaweb.gogle, ale czy to dobrze? Poradź, jak mam to zrobić . Tak to jest z nowicjuszami !

Ewka pomysł z zielona ścianą będzie dość trudny do wykonania samemu ...co nie znaczy -niewykonalny. oglądałam ten odcinek Mai i bardzo to ciekawie wygląda . życzę powodzenia .

Ewo dla mnie ta róża wygląda jak Bonica

Nie, nie. Bonica jest jaśniejsza a przede wszystkim drobniejsza.

Odnośnie zielonej ściany prezentowanej u Mai to przyznam się, że nie podabała mi się ta konstrukacja (wyglądało to jak lokowanie produktu).
Wiem, że ściana jest trudna, ale użyłam tego określenia, aby przedstawić ideę. Będzie to zielona ściana sezonowa, eksperymentalna. Może rodzaj kieszeni do któych zostaną wsadzone rośliny. Musi wisieć bo tam gdzie ma być są pewne niedogodnoście ze stawianiem czegoś wąskiego ze wzgledu na konstrukcję balkonu (szczelina między płytą balkonu a jego ścianą). Myślę, że coś wymyślę. Z naciskiem na to coś.

Przez pewien czas miałam "ogród" na 3. piętrze, strasznie wietrzny. Tylko on był bardziej kwadratowy. Parapetu tam nie miałam, ale na balustradzie wisiały skrzynki. Zdejmowałam je jak zanosiło się na jakąś wichurę (oczywiście o ile wiedziałam kiedy to będzie). Podobny kształt jak twój miał mój pierwszy balkon. Rosliny rosły w skrzyniach przy krótszych ścianach. Było to dawno, odżywek nie było, więc i efekty były małe.
Też się gubię w twoich zamysłach. Czy ten twój balkon ma kształt litery L? Nie bardzo wiem gdzie widzisz tę zieloną ścianę. Jeżeli chcesz coś posadzić przy balustradzie od wewnątrz, to zazwyczaj jest tam ciemnawo. Oczywiście jeżeli balustrada to jakaś gruba płaszczyzna.Oj, powinnam się cofnąć do poprzednich stron.

PS! ta różowa różyczka też mi przypomina moją Bonicę.

Ewciu były dwa programy o tym . ja myślę o tej ścianie na balkonie , co dziewczyna przedstawiała , a nie o tych plastikach

Pszczelarnia napisał(a)

Nie, nie. Bonica jest jaśniejsza a przede wszystkim drobniejsza.

...no nie wiem... to moja Bonica....

Trochę przyciemniłam i opisałam ten mój bazgroł balkonowy. Mam nadzieję, że trochę to rozjaśni wątpliwości odnośnie rozplanowania.



Muszę w takim razie poszukać odcinka Mai o zielonych ścianach.
Jolu, to jest balkon z obudową i rzeczywiście daje ona cień, ale ja powiedziałabym na szczęście daje cień. To jest wystawa południowo-zachodnia. Można sobie wyobrazić co się dzieje latem.